Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Oba pościgi policyjne miały miejsce tego samego dnia na terenie powiatu jarocińskiego. Pierwszy z nich rozpoczął się na terenie Jarocina. Policjanci zauważyli, że za kierownicą passata siedzi dobrze im znany 20-latek, który nigdy nie posiadał prawa jazdy, a co więcej, ma czynny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi wszelkich kategorii. – Mundurowi wydali więc w kierunku młodego mężczyzny sygnał nakazujący zatrzymanie się. 20-latek nie miał jednak ochoty na zatrzymanie i rozmowę z mundurowymi, postanowił więc uciec patrolowi. Ratując się ucieczką mężczyzna złamał kilka innych przepisów ruchu drogowego, między innymi jadąc „pod prąd” i ignorując znak STOP. Nie zatrzymał się nawet wtedy, gdy drogę zablokował mu radiowóz omijając go poboczem. W Siedleminie mężczyzna wjechał w pole, a gdy VW nie dał rady jechać dalej, mężczyzna opuścił pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo. Ostatecznie został zatrzymany przez policjantów na jednej z ulic Siedlemina – informuje asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.
Mężczyzna odpowie za niestosowanie się do orzeczonego wyroku sądu i niezatrzymanie się do policyjnej kontroli. Poniesie także odpowiedzialność za złamanie kilku przepisów ruchu drogowego. Prokuratura Rejonowa w Jarocinie zadecydowała o zastosowaniu wobec 20-latka środka zapobiegawczego w postaci dozoru Policji, zakazu kierowania wszelkimi pojazdami i poręczenia majątkowego.
Tego samego dnia w godzinach wieczornych dyżurny średzkiej policji przekazał do komendy w Jarocinie informację o jadącym w kierunku Jarocina samochodzie marki Audi A4, którym według świadka, może kierować nietrzeźwa osoba. Z przekazanych informacji wynikało, że siedzący za kierownicą audi mężczyzna jedzie od lewej do prawej strony i stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. – Próbę zatrzymania podjęto na zjeździe z obwodnicy drogi S-11. Jednak kierowca audi na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i rozpoczął ucieczkę DK11 w kierunku Witaszyczek. Policjanci ruszyli w pościg za oddalającym się samochodem używając nieustannie sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazujących zatrzymanie. Mężczyzna, który siedział za kierownicą pojazdu, lekceważąc sygnały przejechał około 2 kilometrów, po czym zatrzymany został przez drugi jadący z przeciwnego kierunku patrol – dodaje asp. sztab. Agnieszka Zaworska.
30-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej został przebadany alkomatem. Wynik wskazał 2,8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości i ucieczki przed oznakowanym patrolem policji.
Obu mężczyznom grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd może nałożyć bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres do 15 lat.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz