Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Nie jesteśmy anonimowi. Dane o każdym z nas – przynajmniej te, które udostępniamy instytucjom takim jak urzędy – są w systemach komputerowych. Informacje o naszym zatrudnieniu, ubezpieczeniach społecznych czy statusie materialnym są odnotowywane przez takie placówki jak ZUS czy Urzędy Skarbowe. Urzędnicy obsługujący rządowy program „Rodzina 500 Plus” skrupulatnie kontrolują właśnie te dane. Związane jest to z zasadami obowiązującymi w regulaminie pobierania świadczenia.
Choć świadczenie przysługuje na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie niezależnie od statusu materialnego i uzyskiwanych dochodów, to gdy rodzina stara się o pieniądze na pierwsze dziecko, jej dochód nie może przekraczać pewnej sumy. – Zdarza się, że ktoś z rodziców podejmuje pracę i uczciwie nam to zgłasza lub pyta jak zgłosić. Ale są osoby, które pobierają świadczenie i takich informacji nam nie przekazują. My jednak mamy podgląd do takich danych i prędzej czy później dowiemy się o zmianie dochodów w rodzinie. Jeśli sytuacja materialna rodziny na tyle się poprawi, że nie przysługuje jej już 500+ na pierwsze dziecko – musi zwrócić pobierane pieniądze – wyjaśnia Artur Rogoziński z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krotoszynie.
Urzędnicy polecają więc śledzić wszelkie zmiany, jakie zachodzą w zasadach programu „Rodzina 500 Plus” i przede wszystkim uczciwie aktualizować swoje dane dotyczące sytuacji materialnej. Szczegóły w materiale filmowym.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz