Cztery złote i jeden srebrny medal to dorobek lekkoatletów KS Stal LA podczas Mistrzostw Polski U20 rozgrywanych w Radomiu.
To były bardzo udane mistrzostwa dla lekkoatletów, a właściwie lekkoatletek KS Stal LA Ostrów Wielkopolski. Tym razem zawodniczki dały prawdziwy popis zdobywając pięć medali.
Inga Kanicka: zdobyła złoty medal w biegu na 100 m osiągając czas 11,65 s. To nowy rekord życiowy tej zawodniczki pobity o 0,14 s. Jej zwycięstwo było niespodzianką (wchodziła na mistrzostwa dopiero z piątym wynikiem) podobnie jak to, że liderka polskich tabel Oliwia Zimoląg w finałowym biegu była dopiero siódma.
Zaskakujący i znakomity wynik tej młodej lekkoatletki ostrowskiego klubu pozwolił jej jednocześnie na wypełnienie minimum na Mistrzostwa Świata U20, które odbędą się w Limie – stolicy Peru.
Ostrowska pogromczyni piasków znowu dała o sobie znać. Olga Szlachta wywalczyła złoty medal w skoku w dal ustanawiając nowy rekord życiowy: 6,21 m. Konkurs stał na wysokim poziomie, stąd zwycięstwo może tym bardziej cieszyć. Jednak nawet w takich okolicznościach lekkoatletka KS Stal LA nie miała sobie równych. Jej najlepszy skok był o 15 cm dłuższy od drugiej na podium Mai Kleszno (6,06 m) i o 17 cm dłuższy od trzeciej Julii Adamczyk (6,04 m).
Dla rywalek Olga była w ten weekend poza zasięgiem. Jej dwa słabsze skoki były dłuższe od najlepszych wyników osiąganych przez konkurentki i wyniosły: 6,18 oraz 6,10 m.
Rekord życiowy w tej konkurencji był także udziałem Julii Podrucznej, która skoczyła 5,73 cm. Zawodniczka ostrowskiej Stali zajęła piąte miejsce.
Julka Podruczna wraz z Oliwią Płonką, Dagmarą Adamcio i Oliwią Kalińską otarła się o medal w sztafecie 4×100 m. Zabrakło raptem 0:05 do brązowego krążka. Byłaby to jedna z największych niespodzianek ostatnich lat w wykonaniu KS Stal LA. Trener Michał Walczak podkreślił jednak, że czas 48:34 s (zważywszy na brak Ingi Kanickiej przesuniętej do sztafety 4×400 m) był „naprawdę znakomity”.
Najbardziej znienawidzone przez sportowców czwarte miejsce zajęli też chłopcy w składzie: Karol Błaszczak, Michał Jopek, Kajetan Doktor i Szymon Gość. Ich czas (co także jest dobrym wynikiem) wyniósł 42:98 s.
Jeden medal na tak prestiżowej imprezie to dla Olgi Szlachty za mało. Po złocie w skoku w dal przyszedł czas na finałową rywalizację w trójskoku. W tej konkurencji ostrowianka także nie miała sobie równych.
Skacząc na odległość 13,45 m ustanowiła nie tylko nowy rekord życiowy, ale także zdobyła 14. indywidualny medal Mistrzostw Polski. Spośród nich aż 13 to złote krążki.
W ślady koleżanki poszła Inga Kanicka, która także postanowiła zawalczyć o kolejny medal. Ponownie stanęła na podium w sprincie na 100 m. Przy mocno niesprzyjającym wietrze (-2 m/s) przekroczyła linię mety z czasem 23,91 s, co dało jej złoty medal – drugi na tych mistrzostwach. Zatem na dystansach 100 i 200 m nie miała sobie równych w Radomiu.
„To jest jak Amerykański Sen. Koszmarny zeszły rok, złe decyzje lekarskie, dwie operacje i długi powrót do zdrowia, aby po tym wszystkim stać się mocną jak nigdy wcześniej. To jest Inga Kanicka. Zapamiętajcie to nazwisko” – podkreśla trener Michał Walczak.
Srebrny medal stał się udziałem sztafety 4×400 m w składzie: Julia Podruczna, Amelia Płócienniczak, Dagmara Adamcio oraz Inga Kanicka. Zawodniczki przebiegły ten dystans z czasem 3:59,28 s, a rywalizacja była okraszona ogromną dramaturgią.
Na pierwszej zmianie Julia upadła zahaczając o nogi Amelii, która z kolei straciła równowagę i wpadła na płot okalający stadion. Szybko ruszyła w pogoń odrabiać straty. Spisała się dobrze przekazując pałeczkę Dagmarze na 4-5 miejscu. Ta pobiegła rewelacyjnie. „To, co zrobiła na trzeciej zmianie, przejdzie do historii naszego klubu” – podkreśla trener Walczak.
Dagmara odrobiła kilkudziesięciometrową stratę do dwóch rywalek. Wyprzedziła je i przekazała pałeczkę Indze na 2. miejscu (3:59.28). Znakomita forma Kanickiej pozwoliła na zdobycie srebrnego medalu. O złocie nie było mowy. Lekkoatletki TKS-u Tomasovia Tomaszów Lubelski były tym razem szybsze wygrywając z czasem 3:49,25 s.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz