DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Pet Shop Boys zagrają m.in. dla nich! Wyłoniliśmy zwycięzców [WYNIKI KONKURSU]

Wyłoniliśmy pięciu zwyciezców, do których powędrują podwójne wejściówki na koncert Pet Shop Boys.

Aby powalczyć o bilety należało odpowiedzieć na pytanie konkursowe: „Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z zespołem Pet Shop Boys i co w nich najbardziej lubisz?”.

A oto odpowiedzi nagrodzone biletami:

Maciej Błaszczak: Miałem może 15 lat i oglądałem Potop Popu Romana Rogowieckiego. Tam pierwszy raz usłyszałem Go West. Zakochałem sie w teledysku dopiero potem w piosence i w ogóle w muzyce. Od nich zaczęło się wszystko.

Lidia Płomińska: Zespół Pet Shop Boys darze miłością niezmienną od początku jego istnienia, miałam wówczas 16 lat i kiedy usłyszałam West end Girls to przepadłam-taśma w magnetofonie chodziła non-stop
I take z każdym albumem uczucie do Neila  było silniejsze i wciąż trwa. Koncert na żywo to niespełnione marzenie od ponad 40 lat.

Robert Kuliński: Moja przygoda z zespołem Pet Shop Boys jest całkiem zabawna ponieważ zaczęła się o małej sprzeczki z kolegą, który bardzo lubił Pet Shop Boys. Ja natomiast byłem wielbiciel innego zespołu.
Jednak jego zaciętość i chęć udowodnienia, że to on ma rację dała efekt. Dostałem od niego kasetę Pet Shop Boys. Muzyka z kasety mi się spodobała, między innymi był tam utwór „It’s A Sin” , który do dziś jest moim ulubionym. Oczywiście nasza przyjaźń z kolegą trwa do dziś i obaj jesteśmy fanami Pet Shop Boys. Pet Shop Boys grają świetną muzykę, którą można słuchać, kiedy jest się w świetnym humorze lub też ma się gorsze dni. Polecam wszystkim. Lubię ich za to, że potrafią mi poprawić humor. Proszę sprawcie mi radość i dajcie szanse zobaczyć ich na żywo.

Justyna Dyczak: Moja przygoda z zespołem Pet Shop Boys zaczęła się przeszło 30 lat temu. Będąc nastolatką kochałam słuchać wielkich przebojów Go West , Always on my Mind czy It s a Sin . Mój pokój był obklejony plakatami Pet Show Boys a muzyka była puszczana na maxa ze starego „jamnika”, (ach jakie to były cudowne czasy). Neill Tennant uwielbiam jego  charakterystyczny głos, i ta muzyka z klawiszy. Teraz kiedy słucham  Ich przebojów, przywołują mi się wspomnienia  z mojej młodości, jak bardzo chciałoby się wrócić do tamtych czasów. Gdybym miała możliwość być na koncercie Pet Show Boys byłoby to spełnienie marzeń z mojej młodości.

Anna Filipiak: O Pet Shop Boys usłyszałam, gdy chodziłam jeszcze do szkoły podstawowej. To były czasy, gdy uczyliśmy się języka rosyjskiego, ewentualnie – niemieckiego. Wtedy piosenki śpiewane po angielsku wpadały w ucho, choć mało kto wiedział, o czym są. Już pierwszy przebój Pet Shop Boys – „West End Girls” okazał się hitem. Fajne wizualnie chłopaki, miękki głos wokalisty Neila Tennanta i charakterystyczny bit płynący spod palców klawiszowca Chrisa Lowe okazały się wystarczającą receptą na sukces. Mój ulubiony kawałek Pet Shop Boys „Domino dancing ” o wakacyjnej miłości chętnie słucham I dzisiaj, choć minęło od jego wydania już prawie 40 lat.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz