Reprezentacja Polski koszykarzy robi furorę podczas meczów grupowych EuroBasketu 2025. Biało-czerwoni w katowickim Spodku wygrali do tej pory wszystkie trzy mecze, ze Słowenią, Izraelem oraz Islandią. Dziś zagrają o pierwsze miejsce w tabeli przed fazą pucharową. Rywalem Francja – jeden z kandydatów do złota. Kibice znów liczą, że do zwycięstwa Polaków poprowadzi kapitan – Mateusz Ponitka. Ostrowianin już dwukrotnie na tym turnieju był wybierany najwartościowszym graczem wygranych meczów.

– Obserwując Mateusza można zauważyć, że jak zakłada koszulkę reprezentacyjną jest na misji. On ma misję pt. „reprezentacja Polski” i wygrywanie z nią. Teraz właśnie jest na misji, którą realizuje, a to oddziaływuje nie tylko na niego, ale także na całą drużynę. Jako kapitan i jeden z najbardziej doświadczonych graczy ma największy wpływ na drużynę na boisku oraz poza nim. Kiedyś mówiło się o piłkarzach innych nacji, szczególnie tych mniejszych mówiło się, że jak zakładają koszulkę reprezentacyjną to grają dużo lepiej niż w klubie. U Mateusza może nie jest tak, że gra dużo lepiej, ale na pewno wtedy jest najlepszą wersją siebie. Jest prawdziwym liderem tej drużyny – mówi w rozmowie z nami Andrzej Urban, asystent Igora Milicicia w reprezentacji, na co dzień szkoleniowiec Stali Ostrów Wielkopolski.
Bo nawet jeśli liderem strzeleckim naszej reprezentacji jest naturalizowany Jordan Loyd, to wciąż najwięcej na parkiecie zależy od Mateusza Ponitki. 32-latek często odpowiedzialny jest za konstruowanie akcji, w każdym meczu najaktywniejszy w defensywie i walce na tablicach. Trener Igor Milicić, będąc jeszcze trenerem Stali, często mówił, że zaangażowanie w obronie, w walce o zbiórkę definiuje prawdziwy charakter. I tutaj Ponitka jest prawdziwym przywódcą.
Od lat gra w najmocniejszych klubach w Europie, występujących w Eurolidze czy EuroCup. Tam nie należy do liderów. Jest ważnym ogniwem każdej drużyny, ale często jako gracz zadaniowy. Kiedy zakłada koszulkę z orzełkiem czuje na sobie odpowiedzialność za ten zespół, za reprezentację, żeby dać jej wygraną i jak najwięcej radości kibicom. Rzadko kiedy udziela się w mediach społecznościowych, najczęściej skupiający się na ciężkiej pracy.
Ponitka już stał się legendą mistrzostw Europy. Trzy lata temu podczas ćwierćfinału ze Słowenią wyśrubował niesamowity rekord statystyczny, kiedy zdobył 26 punktów, miał 16 zbiórek i 10 asyst, zostając dopiero czwartym koszykarzem, który zaliczył triple-double. W Katowicach dokonał tego Luka Doncić w starciu z Belgią.
W Spodku podczas wszystkich meczów Polaków bardzo głośni są kibice Stali Ostrów Wielkopolski, którzy także czują się mocno związani z tym zespołem. W końcu pierwszym trenerem jest Igor Milicic, który wywalczył historyczne mistrzostwo Polski z żółto-niebieskimi. Asystentem jest Andrzej Urban, natomiast wśród zawodników byli gracze Stali – Przemysław Żołnierewicz, Michał Michalak i Tomasz Gielo. Dziś wyjdą na parkiet po czwartą wygraną z rzędu podczas mistrzostw Europy. Ta zapewni im pierwsze miejsce w grupie przed fazą pucharową.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz