Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Jaki związek z Ostrowem Wielkopolskim ma afera podsłuchowa, której ofiarą miał paść senator Krzysztof Brejza? Taki, że tutejsza prokuratura okręgowa wszczęła postępowanie w tej sprawie. Polityk złożył zawiadomienie w tej sprawie.
– Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim potwierdza, że wszczęła postępowanie w sprawie z zawiadomienia Krzysztofa Brejzy dotyczącego uzyskania dostępu do informacji znajdujących się w jego aparacie telefonicznym – wyjaśnia Maciej Melerz, rzecznik prasowy prokuratury. Sprawa jest na razie na wstępnym etapie.
Temat podsłuchiwania senatora Brejzy za pomocą systemu Pegasus ujrzał światło dzienne pod koniec 2021 roku. Jak podała agencja Associated Press, parlamentarzysta miał być podsłuchiwany ponad 30 razy dzięki zhakowaniu jego komórki. Wskazano, że wydarzyło się to w 2019 roku, kiedy był szefem kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej.
Badania wskazujące, że w tym przypadku doszło do podsłuchiwania z wykorzystaniem izraelskiego systemu Pegasus, wykonali pracownicy kanadyjskiego Citizen Labu, będącego częścią Uniwersytetu w Toronto.
Wyniki badań CitizenLab na osi czasu 2019. Skupienie ataków w trakcie kampanii wyborczej (szefowałem sztabowi KO od 26.06.2019), ataki ustały po wyborach. pic.twitter.com/d8kOS4cCMH
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) December 23, 2021
Sprawa trafiła do prokuratury i została skierowana do Ostrowa Wielkopolskiego. „Wszczęcie postępowania wynika z konieczności przeprowadzenia czynności o charakterze procesowym” – dodaje prokuratura.
wtorek, 8 lutego, 2022
Będzie to samo co z kibelkiem