61-latek został złapany na gorącym uczynku, gdy okradał seniorkę z powiatu pleszewskiego. Podejrzany jest o udział w oszustwie metodą „na policjanta”.

Do 70-letniej mieszkanki gminy Gołuchów zadzwonił rzekomy pracownik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Oszust poinformował kobietę, że otrzyma dodatek do emerytury. Następnie zadzwonił „policjant”, który przestrzegał rozmówczynię przed oszustami. W rozmowie poinstruował ją, żeby przekazała pieniądze do policyjnego depozytu. W tym celu, kobieta miała je schować do koperty, a następnie położyć na chodniku przed posesją. Gotówkę miała odebrać osoba, wyznaczona przez rzekomego funkcjonariusza. – Kobieta, zaniepokojona całą sytuacją, postąpiła zgodnie z instrukcjami rozmówcy i przygotowała 34 tysiące złotych. Pod dom 70-latki podjechał mężczyzna, który zabrał leżącą na chodniku kopertę. Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku przez policjantów z Wydziału Kryminalnego pleszewskiej komendy. To tzw. odbierak, czyli osoba odpowiedzialna za fizyczne przejęcie pieniędzy od ofiary. Okazał się nim 61-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania – mówi asp. sztab. Monika Kołaska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie.
Został on osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał on zarzut oszustwa, za który grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci wystąpili z wnioskiem zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy w Pleszewie uwzględnił wniosek stosując tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz