Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Nie milkną echa po ogłoszeniu decyzji o ograniczeniu i wstrzymaniu produkcji nawozów przez dwóch największych producentów w Polsce.
W ostatnich miesiącach ceny za tonę nawozów różnego typu wzrosły o kilkaset procent. Jak się okazuje, to może nie być koniec problemów dla rolników i konsumentów. Z wyliczeń Wielkopolskiej Izby Rolniczej wynika, że ceny nawozów wieloskładnikowych poszybowały o ponad 120 procent, a to jeszcze nie wszystko. W porównaniu ze styczniem 2021 roku za tonę saletry amonowej trzeba zapłacić aż o 460 procent więcej. Cena sięgnęła niemal 6 tysięcy złotych.
Nawozy są powszechnie wykorzystywane przez rolników na całym świecie jako składnik przyczyniający się do wzrostu roślin oraz zbóż. Rosnące ceny i ograniczenie produkcji tego typu substancji może oznaczać wzrost cen produktów spożywczych m.in. przez zmniejszone plony. Zwraca na to uwagę część rolników zrzeszonych m.in. w Agrounii. Jej szef Michał Kołodziejczak zabrał kilka dni temu w tej sprawie głos: „Rząd nie przewidział kryzysu energetycznego i nawozowego. Do momentu aż Grupa Azoty i Anwil produkowały nawóz po wysokich, ale ciągle przystępnych cenach zamiast magazynować go na potrzeby polskiej produkcji żywności, postanowili sprzedawać go za granice. A teraz płacz. Za tą głupotę rządzących – bo ciągle chcę wierzyć, że nie było to celowe – zapłacimy wszyscy. Żywność będzie droga, a jej produkcja może się znacząco zmniejszyć. W konsekwencji mniej rentowne gospodarstwa będą rezygnowały z prowadzenia upraw i będą przejmowane przez firmy. Powstaną monopole”.
Głos w sprawie wstrzymania i ograniczenia produkcji nawozów zabrał też minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk, który kilka dni temu spotkał się m.in. z rolnikami ze Skierbieszowa w powiecie zamojskim. – Grupa Azoty ogłosiła zaprzestanie produkcji nawozów, jednak zapasy na jesienne stosowanie są wystarczające. Na wiosnę sytuacja może być jednak trudna. Nie patrzymy na to biernie. Przygotowujemy z Ministerstwem Aktywów Państwowych (Jackiem Sasinem – przyp. red.) system, który umożliwi rolnikom nabycie nawozów po umiarkowanych cenach – zaznaczył wicepremier i szef resortu. Co oznaczają w jego ocenie „umiarkowane ceny”? Tego ministerstwo nie zdradza.
Do ministerstwa zwrócili się przedstawiciele Wielkopolskiej Izby Rolniczej, którzy wysłali pismo w sprawie – jak czytamy – „podjęcia pilnych działań, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju”. Ich zdaniem rząd „powinien przedstawić plan zabezpieczenia produkcji rolnej, przetwórstwa rolno-spożywczego oraz produkcji nawozów w zakresie dostępu do gazu i energii i potraktować ten sektor priorytetowo”.
Najbliższe miesiące pokażą, czy dostawy gazu za pomocą gazociągu Baltic Pipe (surowiec ma popłynąć z Norwegii) przyczynią się do ustabilizowania sytuacji na rynku rolnictwa.
czwartek, 25 sierpnia, 2022
winny rząd pana mateusza. ruski gaz jest beee , a będziemy płacić za gaz zza oceanu jeszcze drożej. Tak się żyje w polin . a nasz najwyższy robi za tarczę antyrakietową dla zełenskiego w kijowie 🙂
czwartek, 25 sierpnia, 2022
Takie pisma to WIR może sobie pisać na Brdyczów. Gazu nie ma . Idzie zima . Tylko ciepła zima może nas uratować . Przyznać się ilu z was głosowało na PiS.? Bo obiecali , bo dają , kto ci nie da jak PIS ci nie da !!! Tylko kasa i kasa . W/s nawozów —w tej chwili testowane są poziomy cen które mogą być akceptowalne przez rynek . Wzrost cen żywności ???/ Czy nie widzicie tego że połowa zboża i kukurydzy ( przynajmniej ) która jedzie z Ukrainy do portów zostaje w Polsce !!. Stodoły rolników puchną od zboża i rzepaku , bo jeden cymbał powiedział ” żeby nie sprzedawać zboża w żniwa” . Pomimo wysokiego kursy dolara i euro pszenica tanieje . Paradoks — tylko mroźna zima i śnieżna na Ukrainie może sprawić że zboże , rzepak w Polsce podrożeje . WIĘCEJ SŁUCHAĆ CYMBAŁÓW
piątek, 26 sierpnia, 2022
MARTWIĄ SIĘ ŻE NIE MA NAWOZÓW I SĄ DROGIE , ALE ŻE NIE MA „GAZU” DO PIWA , TO JUŻ SIĘ NIKT NIE PRZEJMUJE. JAK ŻYĆ ??