Prowadził przydomową hodowlę, w której zwierzęta były przetrzymywane w fatalnych warunkach. Psy i koty były skrajnie zaniedbane. 64-latkowi z gminy Jarocin grozi więzienie.
Na terenie jednej z posesji w gminie Jarocin interweniowała policja oraz pracownicy schroniska dla bezdomnych zwierząt w Radlinie, miejscowego TOZ-u oraz Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej. 64-latkowi odebrano ponad 30 psów rasy Akita i Shiba Inu oraz 3 kotów rasy Neva Masquerade i Syberyjski. – Psy przebywały w kojcach zabrudzonych odchodami i bez wydzielonej części na załatwianie potrzeb fizjologicznych. Wybiegi, które miały do dyspozycji nie spełniały żadnych norm określonych w ustawie o ochronie zwierząt. Nie dość, że były zbyt małe, to znajdowały się na nich różnego rodzaju śmieci, w tym bardzo ostre i stanowiące zagrożenia dla zdrowia i życia zwierząt. Zwierzęta nie miały stałego dostępu do czystej wody oraz regularnego i odpowiedniego żywienia. W kilku brudnych naczyniach znajdował się moczony w wodzie chleb. Zwierzęta, które zostały odebrane 64-latkowi były brudne i wylęknione, niektóre z nich posiadały także różnego rodzaju obrażenia – informuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.
Mieszkaniec gminy Jarocin usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzętami. – Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3. Sąd może też orzec przepadek zwierząt. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa – dodaje Zaworska.
Część zwierząt trafiła do fundacji, część do Schroniska w Radlinie.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz