DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Od trzech lat nie widział twarzy syna. Jest szansa, by Łukasz wyzdrowiał!

Łukasz Wesołowski od urodzenia posiada zastawkę. Po 23 latach musiała ona zostać wymieniona i to był początek jego problemów. Z pozoru prosta operacja okazała się zapoczątkować serię zabiegów, które nie usunęły problemu. W wyniku wielokrotnych operacji doszło do uszkodzenia nerwu wzrokowego. Łukasz nie jest całkowicie niewidomy, ale jego wzrok pogarsza się na tyle, że w obcym mieście czuje się jak dziecko we mgle. Pewnie czuje się tylko we własnym mieszkaniu oraz osiedlu, które zna na pamięć.

Największym bólem jest dla niego fakt, że nie jest już w stanie zobaczyć twarzy swojego 9-letniego syna. Ostatni raz widział ją ponad trzy lata temu. – To jest największy ból, jaki może być. Nie móc wziąć syna za rękę i iść z nim na plac zabaw, do parku – mówi nam Łukasz.

Ratunkiem jest terapia komórkami macierzystymi. – Trafiłem do kliniki w Częstochowie, która zajmuje się takim leczeniem. To terapia, która jest podawana w dziesięciu cyklach. Najpierw dożylnie, potem dolędźwiowo i poza gałkę oczną – dodaje Łukasz.

Leczenie kosztuje 150 tysięcy złotych, a dla Łukasza Wesołowskiego to zawrotna kwota. Pomóżmy mu zebrać potrzebne pieniądze, by mógł wrócić do zdrowia.

LINK DO ZBIÓRKI ZNAJDZIECIE TUTAJ

Napisz do autora

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz