Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Najpierw jasną i kolorową ścianę Szkoły Podstawowej w Golinie pomalowano na czarno, a następnie przystąpiono do… haftowania pędzlem. Tak powstawał mural prezentujący ludowe dzieło – snutki.
Historia działa się w Golinie, gdzie właśnie zakończono prace nad malowidłem. W centralnej części znajduje się snutka golińska w formie fragmentu dużego obrusu zwisającego z góry. Obraz imituje prawdziwy haft wykonany techniką unikalnego haftu nasnuwanego zwanego snutym. Inspiracją dla powstania malowidła było jedno z rękodzieł Pelagii Pietrzak. Kobieta została uhonorowana za swoje osiągnięcia najważniejszym wyróżnieniem przyznawanym twórcom ludowym – Nagrodą im. Oskara Kolberga.
Pod snutką widnieje wizerunek Heleny Moszczeńskiej – przyszłej patronki Szkoły Podstawowej w Golinie. Była ona właścicielką majątku w tej miejscowości (do którego przybyła w 1877 roku), propagatorką ludowego haftu nasnuwanego, a w trakcie Powstania Wielkopolskiego także przewodniczącą jarocińskiego oddziału PCK.
Obok niej znajduje się postać ks. Szczepana Toboły zasłużonego dla miejscowości, a po drugiej stronie namalowano budynek kościoła w Golinie – ważnego Sanktuarium Maryjnego, do którego co roku odbywają się pielgrzymki. W sąsiedztwie budynku – w nawiązaniu do mieszkańców Goliny poległych w Powstaniu Wielkopolskim – widnieje krzyż powstańczy.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT: “Jej” snutki są znane w wielu krajach. Zostanie patronką szkoły?
– Mural ma być wizytówką Goliny i pokazywać to, co dla niej ważne, z czym miejscowość kojarzona jest w całym kraju, co jest jej dumą. Sztuka malowideł na ścianach budynków jest coraz bardziej popularna w Polsce. Świetnie łączy tradycję z nowoczesnością. Na mnie ten mural robi ogromne ważenie. Żywię nadzieję, że na innych również – mówi Tomasz Jankowski, dyrektor szkoły w Golinie.
Mural znajduje się na północnej ścianie budynku i jest dobrze widoczny z sąsiadującej z nim drogi krajowej nr 15. Autorami projektu są młodzi artyści Julita Antonowicz i Jędrzej Borkiewicz. Razem z Julią Ciesielczyk wykonali także to malowidło naścienne. Kosztowało ono 10 tys. zł, a pieniądze w całości pochodziły z budżetu Sołectwa Golina i Stefanów.
Historii golińskiej snutki został poświęcony jeden z odcinków programu emitowanego na antenie Telewizji Proart „Źródła. Ludzie, miejsca, wydarzenia”. Można go obejrzeć na stronie tvproart.pl pod tym linkiem.
sobota, 24 października, 2020
W Bielsku Białej znajduje się mural w podobnym stylu
sobota, 24 października, 2020
Ale ładne brawo.