Ogłaszamy wyniki konkursu, w którym do wygrania była podwójna wejściówka na niedzielny mecz Arged Rebud KPR Ostrovia – MMTS Kwidzyn.
Zadanie konkursowe brzmiało: Napisz, jak oceniasz formę Arged Rebud KPR Ostrovia w tym sezonie? Odpowiedź uzasadnij.
Wyłoniliśmy czterech zwycięzców. Oto ich odpowiedzi:
Irena Baranek: Forma piłkarzy Arged Rebud Ostrovii w obecnym sezonie była poprawna. Wystarczyła ona do realizacji celu jakim był awans do play-off. Można jednak było się pokusić nawet o coś więcej i powalczyć o miejsce piąte a nawet czwarte. Zwłaszcza po przyjściu trenera Kima Rasmussena można było zobaczyć spory potencjał, który został nie wykorzystany w pierwszej części sezonu. Pogubione punkty w przegranym meczu z Lubinem czy blamaż w Kaliszu spowodowały, iż obawialiśmy się o awans do czołowej ósemki. Jak się okazało niepotrzebnie. Nowy trener tchnął ducha w zespół. Świetny początek roku i wygrane w kluczowych meczach dały realizację założonego celu. Wisienką na torcie oraz drzemiących w zespole możliwościach był rewanżowy mecz ćwierćfinałowy w Płocku. Byliśmy bliscy sprawienia jednej z największych sensacji ostatnich lat w klubowej piłce ręcznej. Reasumując było nieźle ale brakło trochę błysku czy też zimnej głowy szczególnie w pierwszej części sezonu.
Hubert Pikiński: Forma biało czerwonych w tym roku bardzo się wahała niewiem czy na to miała wpływ zmiana trenera w czasie sezonu wydaje się ze więcej nie mogli wycisną chłopaki liczymy ze może z rok uda się mocniej powalczyć w play offach oczywiście przy paru wzmocnieniach choć w Płocku czuć było niespodziankę 🙂 hej hej ostrovia!
Mariusz Kryjom: Ostrovia w tym sezonie przeżywała różne oblicza, po dobrym starcie sezonu, w dalszej części Czerwono-Biali przegrywali mecze z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, gra wyglądała coraz gorzej, wkradało się dużo chaosu oraz brak pomysłu na rozgrywanie piłki. W obronie też było coraz więcej dziur. To wszystko skutkowało zakontraktowaniem nowego trenera Kima Rasmussena. Były trener kobiecej reprezentacji Polski wszedł do zespołu bardzo dobrze. Pojawiły się zwycięstwa oraz widać było poprawę w atmosferze naszej drużyny. Znowu graliśmy z polotem i bardzo dużo krwi napsuliśmy drużyną z wyższych miejsc w tabeli. Plan minimum, jakim było wejście do 8 wykonaliśmy. Pod koniec sezonu znowu zdarzyły się 2 słabsze mecze I niestety już w pierwszej fazie trafiliśmy na Wiśle Płock co wiązało się z szybkim odpadnięciem i walka o 5 miejsce. Reasumując, Progres pod wodzą Kima się pojawił, jest szansa że przyszły sezon zaowocuje jeszcze lepsza gra i walka o wyższe pozycje.
Ryszard Łeszyk: Cóż można powiedzieć? Samo wejście do play. off uważam za wielki sukces. W końcu jesteśmy w ekstralidze drugi sezon, nie mamy w składzie wielkich nazwisk a jednak walczymy o jak najlepsze miejsce. Poza paroma nieudanymi i trochę pechowymi przegranymi uważam że forma naszych zawodników zasługuje na uznanie. Jestem dobrej myśli przed następnym sezonem.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz