Podtopienia na terenie gminy Odolanów. Burmistrz zapowiedział naradę z urzędnikami.
CZYTAJ TEŻ: Pozalewane posesje, powalone drzewa – strażacy z regionu interweniują po przejściu burzy
Sezon burzowy właśnie się rozpoczyna, a trwająca wiosna przynosi coraz więcej gwałtownych zjawisk pogodowych. Ostatnie miały miejsce w środowe popołudnie. Nad regionem południowej Wielkopolski przetoczyła się ulewa, miejscami grzmiało i wiało w porywach nawet do 80 km/h.
Kilka dni wcześniej potężna nawałnica i opady gradu zamieniły część ulic Gniezna w rwące potoki. Pozalewało drogi, posesje i piwnice, a strażacy w Wielkopolsce interweniowali w ostatnim czasie dziesiątki razy.
Środowa ulewa nie oszczędziła też mieszkańców Odolanowa. Część dróg zostało zalanych, studzienki nie nadążały z odbieraniem płynącej po ulicach wody. Burmistrz Marcin Szorski zapowiedział na czwartek naradę.
Razem z pracownikami zajmującymi się drogownictwem i melioracją chce przedyskutować sytuację i zapoznać się z ich opiniami, aby w przyszłości zapobiec podobnym zdarzeniom.
„Od początku mojej kadencji już kilkakrotnie poruszany był temat odwodnień, a jednym z najważniejszych zadań w naszej gminie jest właśnie melioracja, która – jak wiemy – nie jest w najlepszym stanie” – poinformował za pośrednictwem swojego fanpage’a.
Wyjaśnił, że silne opady deszczu spowodowały zalanie w środę ulicy Franciszka Sojki oraz Targowiska, a był to dopiero początek złych wiadomości, jakie na niego czekały. „Dodatkowo okazało się, że woda w rowie w Parku Natury ma bardzo wysoki poziom, który grozi wylaniem. Następnie otrzymałem informację z Kaczor, gdzie zalaniu uległo tamtejsze rondo”.
Interweniować musieli strażacy ochotnicy z KSRG OSP Odolanów, którzy pomogli w usunięciu skutków opadów.
Mieszkańcy Odolanowa zwrócili uwagę burmistrzowi m.in. na problem – jak to ujęli – „pozapychanych studzienek” na niektórych ulicach. Ich zdaniem to powód, przez który system nie odbiera wody.
Do tematu będziemy wracać.
czwartek, 23 maja, 2024
A nad czym tu radzić? W Odolanowie woda wylewała, wylewa i po naradzie będzie wylewała. Odpowiednie służby zagonić do pracy, a nie debatować.
czwartek, 23 maja, 2024
Wystarczy pogłębić Barycz aż do Milicza i temat załatwiony. A jak się zrobi susza to zasypać.