W ramach kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego Ewa Kopacz odwiedziła Jarocin spotykając się z grupą mieszkańców w malej sali Kina Echo. Wiceprzewodnicząca PE opowiedziała o tym, czym zajmowała się przez ostatnie lata w unijnych strukturach, a także zdradziła kilka anegdot związanych z polityczną konkurencją w postaci parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości.
Ewa Kopacz przekonywała, jak ważne są czerwcowe wybory. Mówiła o swojej pracy i uchwaleniu konwencji zdrowotnej dotyczącej dzieci, o rozmowach z Wielkopolanami w PE.
Przypomniała też swoją walkę o wypłacenie pieniędzy dla konińskich górników, którzy stracili pracę. Zaprosiła wówczas do PE lokalnych samorządowców, aby porozmawiać na ten temat. Zapewniła ich, że w ciągu dwóch miesięcy problem zostanie rozwiązany. – Górnicy dostali pieniądze – zaznaczyła. – Powołaliśmy też komisję nadzwyczajną do spraw walki z rakiem. Do nas nie trafiały granty, nie robiło się badań klinicznych. Dzisiaj polscy pacjenci chorzy na raka będą mieli takie samo leczenie, jak pacjenci z Francji, Hiszpanii czy Włoszech – dodała.
Podała też przykład jednego z rozwiązań w ramach Krajowego Planu Odbudowy, które może poprawić życie mieszkańców Jarocina. Mowa o pozyskaniu funduszy unijnych, właśnie z KPO, na budowę przychodni lekarskiej. Tych w powiatowej Polsce jest ciągle mało o czym świadczą kolejki do lekarzy czy nagminnie zajęte linie telefoniczne służące do zarejestrowania wizyty. – Pandemia dobitnie pokazała, jak ważne jest zdrowie. Teraz nadarza się okazja, aby poprawić tę sytuację właśnie na takim polu – zaznaczyła. Poinformowała zgromadzonych, że rozmawiała już o tym z burmistrz Urszulą Wyremblewską-Korzyniewską i powiedziała, że trwają prace nad nowelizacją ustawy ws. POZ-ów, która umożliwi takie kroki.
Zdradziła też kilka anegdot z życia parlamentarnego polityków Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Podała przykłady ich wystąpień, które – w jej ocenie – nie miały wiele wspólnego z walką o poprawę jakości życia Polaków dzięki możliwościom, które daje Unia Europejska. Przypomniała też, że mimo zwycięstwa przez PiS w poprzednich wyborach do PE, to ugrupowanie znalazło się w opozycji i nie miało realnego wpływu na kształtowanie polityki Unii.
– Przez pięć lat rzadko który nauczył się mówić dzień dobry. A o włożeniu w samolocie walizki do luku bagażowego konkurentce politycznej, to w ogóle można zapomnieć. W parlamencie przeważnie chodzili w swoim gronie, grupkami, szepcząc do siebie. O „dzień dobry” czy „do widzenia” można było zapomnieć – wymieniała Ewa Kopacz.
Wybory do Parlamentu Europejskiego zaplanowano na niedzielę, 9 czerwca.
poniedziałek, 13 maja, 2024
Kobito odejdź i wstydu oszczędź!
poniedziałek, 13 maja, 2024
(biało)ruski patrioto, na front!
wtorek, 14 maja, 2024
Przyjechała się żalić, że jej nie chcą włożyć walizki do luku bagażowego… Żałosne. Sami byli totalną opozycją …
wtorek, 14 maja, 2024
ale Urbaniakowi bebzol wywaliło.