Powracamy do tematu śmierci strażaka ochotnika z OSP Żarniki w powiecie kaliskim, który zmarł podczas ćwiczeń w komorze dymowej na terenie ostrowskiej jednostki PSP. Sprawą śmierci strażaka zajęła się prokuratura.
Do tragedii doszło w minioną sobotę. Podczas ćwiczeń w komorze dymowej na terenie ostrowskiej jednostki PSP doszło do zasłabnięcia jednego ze strażaków. Niestety, mimo szybko udzielonej pomocy, 39-letni strażak ochotnik zmarł. Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. dr inż. Mariusz Feltynowski w imieniu własnym oraz całej braci strażackiej złożył kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego.
Sprawą śmierci strażaka zajęła się prokuratura, która wyjaśnia wszystkie przyczyny i okoliczności tej tragedii. Jak informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, na wtorek zaplanowana została sądowo-lekarska sekcja zwłok zmarłego druha. Zabezpieczono także monitoring z miejsca zdarzenia oraz przesłuchano świadków. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że w trakcie ćwiczeń mężczyzna pokonywał kolejne etapy toru zadymiania i w trakcie tego zdarzenia nie opuszczał przez dłuższy czas tego toru. Ujawniono, że utracił przytomność, wezwano służby medyczne. Doszło do zatrzymania krążenia i oddychania, nie udało się go uratować.
W minioną sobotę o godzinie 18.00 we wszystkich jednostkach państwowej oraz ochotniczej straży pożarnej włączone zostały sygnały dźwiękowo-świetlne, by uczcić pamięć druha Marcina.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz