Oddział położniczy jarocińskiego szpitala ma przestać funkcjonować 1 listopaada. Z decyzją władz szpitala i powiatu nie zgadzają się m.in. personel, który ma stracić pracę. W poniedziałkowy poranek zorganizowano protest.

Sytuację dotyczącą planowanych zwolnień przedstawiła – pod koniec ubiegłego tygodnia- portalowi wlkp24.info anonimowo osoba, która znalazła się w gronie pracowników mających stracić w najbliższych miesiącach pracę.
– Około 20 osób z oddziału położniczego i noworodkowego ma stracić pracę. Zostanie on zamknięty. A personel z całego oddziału położniczo-ginekologicznego i noworodkowego ma zostać zwolniony. Zostanie tylko ginekologia z siedmioma łóżkami, na którym zostaną tylko osoby pod ochronką – informowała pracownica szpitala.
Prezes Szpitala Powiatowego w Jarocinie Beata Walczak-Silińska poproszona o komentarz dotyczący sytuacji wyjaśniła, że oddział położniczy ma przestać funkcjonować od 1 listopada. – Zamknięte zostanie tylko położnictwo. Ginekologia będzie działać w takim zakresie, jak do tej pory. Jeśli zamkniemy położnictwo, to wiadomo, że oddział noworodkowy też zostanie zamknięty – podkreślała.
Do sprawy odniósł się też starosta jarociński, Mariusz Stolecki, który wyjaśnił, że w 2024 roku ogólna strata szpitala wyniosła 4,3 mln zł. Największą stratę – jak informował – mają generować oddziały anestezjologiczny oraz położniczo-ginekologiczny. Każdy z nich po ok. 5 mln zł, co razem daje 10 mln zł. – Nie ma możliwości, żeby coś zmienić w przypadku oddziału anestezjologicznego, bo jest on powiązany z innymi oddziałami – argumentował.
Jak poinformował starosta, utrzymanie oddziału położniczego teraz może oznaczać zamknięcie szpitala w przyszłości.
CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT
Starosta stawia sprawę jasno: albo oddział, albo szpital
Chcą zamknąć oddział i zwolnić kilkanaście osób. Trudna sytuacja jarocińskiego szpitala
W poniedziałkowy poranek przed szpitalem zorganizowano protest przeciwko likwidacji oddziału. Grupa osób pikietowła przed szpitalem z transparentami. „Bez porodówki, bez przyszłości”, „Dlaczego panie starosto” – tak brzmiały niektóre z haseł.
Na miejscu jest ekipa reporterska Telewizji Proart. Poniżej kilka zdjęć z protestu, a dłuższa relacja jeszcze dziś na naszym portalu oraz w serwisie informacyjnym Telewizji Proart.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz