Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Od soboty w życie weszły nowe, ostrzejsze restrykcje, które będą obowiązywać w Polsce na nadchodzące dwa tygodnie. Wiele emocji wzbudziła decyzja o tym, że kościoły nie zostaną zamknięte. Będzie w nich obowiązywała zasada jednej osoby na 20 metrów kwadratowych. Zdaniem wielu Polaków świątynie powinny być traktowane na równi ze sklepami w galeriach handlowych, czy kinami.
Głos w tej sprawie zabrał w piątek ks. Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. – Pozostawienie otwartych kościołów jest rzeczą niezwykle ważną, bo człowiek jest nie tylko ciałem, ale także duszą, a modlitwa – zwłaszcza w momentach doświadczeń i trudów jest naszym umocnieniem na drodze do zbawienia – mówił. Rzecznik podkreślił także, że to w rękach biskupów poszczególnych diecezji, a nawet proboszcza każdej z parafii jest odpowiedzialność za to, czy limit wiernych w kościołach będzie przestrzegany. – Kartka na drzwiach z informacją ile osób może przebywać w środku to nie wszystko – dodał ks. Gęsiak.
W temacie kontroli wypowiedzieli się także przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Komendant Główny Policji. – Obostrzenia nie są po to, by utrudniać życie Polakom, ale by zatrzymać falę epidemii – mówi minister Mariusz Kamiński. Poinformowano, że przestrzeganie obowiązujących zasad będzie sprawdzane, a na ulice zostanie oddelegowany 22 tysiące dodatkowych policjantów. – Nie będzie taryfy ulgowej. Brak maseczki lub nieprzestrzeganie zasad będzie karane mandatem – mówił gen. insp. Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Policji.
Komendant zapewnił też, że taryfy ulgowej nie będzie także w kościołach. Jeśli mundurowi otrzymają zgłoszenie o łamaniu obostrzeń to taka kontrola się odbędzie. Jeśli faktycznie tak będzie to odpowiedzialne za to osoby będą karane. – Nie mamy w zwyczaju kontroli doraźnych w kościołach. Działamy wtedy, gdy otrzymamy zgłoszenie – dopowiedział Jarosław Szymczyk.
sobota, 27 marca, 2021
Księża nic nie robią, religii teraz nie uczą niech mierzą odległości w ławkach i zaklejaja te miejsca gdzie nie należy siadać. Doskonale wiedzą jaki jest metraż kościoła.
sobota, 27 marca, 2021
Tradycja ,tradycją ale epidemia działa też w kościele lub innym miejscu kultu a szczególnie w takich dniach jak święta gdzie jest pełno ludzi i w kościele i pod kościołem ,ten kto chce uczestniczyć we mszy może oglądnąć na Trwanie gdzie powinny być transmisje z różnych kościołów w czasie świąt i w Radiu Maryja ,ale przecież chodzi o kase ,ludzie poczują na własnej skórze jak się pozakażają i wylądują w szpitalu .
sobota, 27 marca, 2021
CIEKAWE CZY FORSĘ CZARNE KRUKI BĘDĄ NA TACĘ ZBIERAŁY- ZA PEWNE TAK.ZAMKNĄĆ TE BUDY.
sobota, 27 marca, 2021
Gdyby w Wielkanoc do kościoła poszli tylko Ci, którzy praktykują to regularnie przez cały rok – limit byłby zachowany. Może potrzebne byłoby tylko nagłośnienie na zewnątrz budynku kościoła i ewentualnie może dodatkowe Msze Święte, których odprawienie sugerują władze kościelne – i tyle w temacie. Najbardziej krzyczą Ci, którzy albo nie praktykują, albo praktykują sporadycznie, ewentualnie na pokaz…
sobota, 27 marca, 2021
Czyli wniosek z tego że ludzie zmądrzeli i niewielu praktykuje. Zresztą prawdziwie wierzącym kapłan i świątynia są zbędne – podobno Pan Bóg jest wszędzie…
sobota, 27 marca, 2021
Hehe … Do czego ten rząd może jeszcze doprowadzić ? Skłócili już Prawicę z Centroprawica i z Lewica. Teraz wzięli się za siebie katolicy, ci praktykujący z niepraktykującym Ta mała wredna poczwara naprawdę ma siłę, żeby prawie 40sto milionowy naród sklucic wzdłuż i w szerz. A ten durny naród kupuję te prowokacje i idzie w to …
sobota, 27 marca, 2021
Jakby ludzie byli mądrzy to by ten protestancki obecnie kościół pognali.
sobota, 27 marca, 2021
Jako katolik – dziękuję szczególnie tym , którzy nie „praktykują ” albo nie mają nic wspólnego z Kościołem za to , że troszczą się o moje i Wasze zdrowie. Warto też zadbać o nienarodzonych a poczętych.
niedziela, 28 marca, 2021
Zgadza się. Skłócają na całego, teraz jeszcze doszedł do tego tzw. „lepszy sort” w przedszkolach czyli dzieci lekarzy i policjantów. Już przewodniczący Solidarności wystosował list do premiera dlaczego dzieci handlowców nie są objęte tym „przywilejem”, przecież od początku pandemii pracują na wysokich obrotach i są najbardziej narażeni, a w marketach jakoś covid nie atakuje. Dochodzi do tego jeszcze fakt że od soboty markety budowlane miały być zamknięte, ale są takie które mają duży plac i tam mogą obsługiwać np. do 100 osób bo plac ma 2.000 metrów. I guzik im zrobią, będą tam sprzedawać bo tak”mysli „nasz rząd. Zakazy i nakazy nieprzemyślane. Tak samo było rok temu z zamknięciem lasów – jak ktoś sobie załatwił zaświadczenie od psychiatry że ma depresję i potrzebuje spacerów po lesie żeby się wyciszyć to mając z ZUS płacone L4 lepiej na tym wyszedł bo miał płacone 80%swojej stawki a nie najniższej. Polak jak chce to potrafi, a dochodzi do tego większa lista chorób zwalniających z noszenia maseczek (schorzenia neorologiczne i przewlekłe choroby układu krążenia, czyli np. nadciśnienie tętnicze) więc nie wiem czego covidowy warczą o brak maseczek skoro coraz więcej ludzi ma prawo chodzić bez. Wystarczy sprawdzić sobie stronę gov.pl i wszystko jasne. Tylko trzeba pomyśleć a nie tylko bić pianę na forum.
poniedziałek, 29 marca, 2021
Wczoraj ksiądz w kościele w zebcowie w ogloszenich przeczytał, że w Wielą Sobotę będzie świecenie potraw, i tam też policja się zjawi? Chory świat.
poniedziałek, 29 marca, 2021
No to poprosimy o statystyki. Ile mandatów za brak masek i ile interwencji w kościołach w miniony weekend?