DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Stawka za odbiór odpadów pozostaje w Ostrowie Wielkopolskim bez zmian. Ale mało brakowało, a dziś byłaby kolejna podwyżka… Radni opozycyjni wykorzystali jednak swoją większość i nie poparli prezydenckiego projektu zmiany stawek.
Z 39 złotych na 44 złote za odbiór odpadów segregowanych – taką podwyżkę zakładała propozycja prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego, jaką otrzymali radni pod głosowanie. – Ten system nam się nie bilansuje, co było wykazane. Koszty systemu zagospodarowania odpadów są zdecydowanie większe niż dochody z tego tytułu. Średnio około 3,8 mln złotych na rok. Jeżeli teraz nam się to nie bilansuje to to oznacza, że my w budżecie roku przyszłego będziemy tą kwotę musieli znaleźć, żeby do tego systemu dołożyć – argumentuje prezydent Beata Klimek.
Jak łatwo się domyślić, większość radnych sprzeciwiła się podwyżce. Przede wszystkim radni Koalicji Obywatelskiej, niezrzeszeni radni czy radni klubu Prawa i Sprawiedliwości. – Ostatnio „atakujemy” mieszkańców podwyżkami: podatki, śmieci, wszystko drożeje. Mimo, że obiecujemy inne rzeczy… Myślę, że ten gest dla mieszkańców to jest taki znak, że w końcu zaczynamy o nich myśleć – powiedział Adam Wasiela, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. Podobnego zdania są radni z klubu PiS, choć ich decyzja była też podyktowana zbyt małą liczbą niezbędnych informacji. – Nie znamy do końca kalkulacji skąd te koszty wynikają, jeśli chodzi o spółkę – argumentował przewodniczący klubu Dawid Korzeniewski.
Projekt uchwały popierali radni „prezydenccy”. Ale to nie wystarczyło, by uchwała została przegłosowana. Kolejna sesja Rady Miejskiej została zaplanowana dopiero na 14 stycznia o godzinie 9:00. Będzie to sesja budżetowa, bo dziś tj. 22 grudnia nie procedowano budżetu, mimo pierwotnego założenia. Czy wówczas przedłożony zostanie także ponownie projekt zmiany stawki za odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców? To się okaże.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz