Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Nerwowa końcówka, festiwal strat i upragnione zwycięstwo

15.04.2023 16:56

Sobotni mecz KS Basket Ostrovia z MTS-em Ikar Niepołomice rozpoczął się bardzo dobrze dla koszykarek z Ostrowa Wielkopolskiego, mimo że jako pierwsze na prowadzenie wyszły rywalki. Kolejne minuty mijały jednak na budowaniu sobie przewagi nie tylko na parkiecie, ale także pod koszem. Podopieczne Katarzyny Motyl skrzętnie realizowały nakreślony plan, wiedziały, że przeciwniczki długo potrafią budować ataki i w każdej akcji szukały ich słabych stron. To pozwoliło im wyjść na prowadzenie 11:5. Rywalki starały się gonić wynik i nieco zniwelowały przewagę Ostrovii, jednak kolejne akcje pozwoliły odbudować różnicę punktów. Wynik 18:10 na dwie minuty przed końcem pozwalał sądzić, że pierwsza kwarta zostanie wygrana przez KS Basket i tak też się stało. Ta część rywalizacji zakończyła się wynikiem 21:15.

Druga odsłona stała od początku pod znakiem odrabiania strat przez MTS Ikar Niepołomice. Przewaga zmalała do pięciu oczek (29:24), ale statystyki wyglądały znacznie gorzej. Zwłaszcza współczynnik strat, który wynosił 14:4 na niekorzyść właśnie Ikara. To podobne liczby do tych z pierwszego spotkania. Wtedy MTS do przerwy miał ich już 20. Przy wyniku 35:31 o czas poprosiła Katarzyna Motyl. Powrót zespołu z Niepołomic był możliwy w dużej mierze dzięki celnym rzutom z dystansu. Ostatecznie jednak to Ostrovia znowu mogła cieszyć się ze zwycięstwa w kolejnej kwarcie, bo ani na moment nie oddała prowadzenia. Ta odsłona spotkania zakończyła się wynikiem 21:16 i do przerwy było już 42:31.

W trzeciej kwarcie przewaga gospodyń utrzymywała się, ale w zespole z Ostrowa Wielkopolskiego zaczęło brakować skuteczności w rzutach za trzy. Kibice czekali na przełamanie, ale biało-czerwone były za to skuteczne w grze pod koszem prowadząc na 5 minut przed końcem 50:40. Wreszcie odblokowały się Sylwia Dekert i Milena Krzyżaniak. Zwłaszcza ta pierwsza wyrastała na MVP meczu notując do tej pory 17 punktów, 4 zbiórki i asystę. Krzyżaniak mogła się pochwalić następującymi liczbami: 10 punktów, 3 zbiórki oraz 7 asyst. Po trzeciej kwarcie zrobiło się 59:52, ale była to pierwsza odsłona spotkania, w której to Ostrovia schodziła na przerwę przegrana (17:21).

Gospodynie musiały mieć w głowie przez ostatnie 10 minut gry, że 7-punktowa przewaga może zostać szybko roztrwoniona. Dlatego należało zagrać naprawdę skutecznie w obronie i celnie rzucać będąc przy piłce. Koszykarkom pomagał doping, jednak zespół z Niepołomic wcale nie zrażał się tym, że jeszcze sporo było do odrobienia. Przewaga drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego topniała. Brakowało celności, rywalki przejmowały piłkę, a biało-czerwone nie zachwycały też w obronie. Zrobiło się 61:59. Przewaga została roztrwoniona. Potrzebna była reakcja, której ciągle brakowało.

Wreszcie odblokowała się Katarzyna Joks dając impuls do dalszej walki i wlewając nadzieję w serca koleżanek i kibiców, że wszystko może jeszcze wrócić na właściwe tory. Przy wyniku 63:59 dwa rzuty wolne miała Aleksandra Ster, która zanotowała 50-procentową skuteczność. Zaskakujące było pod koniec meczu, że przy 35 stratach Ikara Niepołomice (11 Ostrovii) różnica punktowa wynosiła zaledwie 4 oczka. Na półtorej minuty przed końcem było 68:62 dla Basketu.

Kibice na stojąco obserwowali ostatnie 90 sekund gry. Na pół minuty przed końcem było już wiadomo, że to jednak drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego wygra to spotkanie. Przy wyniku 70:62 kamień spadł z serca gospodyniom, które ogromnym wysiłkiem okupiły drugi mecz turnieju finałowego o awans do 1. ligi koszykówki kobiet.

Rywalizacja zakończyła się wynikiem 71:64, a koszykarki Basketu Ostrovia tuż przed końcową syreną wpadły w euforię zdając sobie sprawę, że już tylko jeden krok dzieli je od wielkiego triumfu. Zawodniczki Ikara Niepołomice kilkukrotnie były bardzo blisko wyrównania, ale ich słabym punktem w drugim meczu z rzędu była liczba strat. Tym razem odnotowały ich aż 37 przy 11 po stronie biało-czerwonych.

KS Basket Ostrovia – MTS Ikar Niepołomice 71:64 (21:15, 21:16, 17:21, 12:12)

Ostrovia: K. Dekert 20, K. Joks 16, M. Krzyżaniak 12, W. Szych 12, J. Kunicka 4, A. Ster 3, A Marczyk 2, M. Wołowicz 2, O. Kisielewska 0, I. Klimańska 0, K. Orchowska 0, W. Płonka 0

Ikar: I. Janas 21, A. Matczyńska 11, B. Ossysek 8, J. Wachowiak 8, Z. Dąbrowska 5, P. Łukasik 5, K. Fremel 4, A. Kosińska 1, A. Krzyżak 1, J. Tomczyk 0

CZYTAJ TEŻ: Koszykarki Ostrovii zrobiły pierwszy krok do awansu

KS Basket Ostrovia – MTS Ikar Niepołomice (zapis transmisji)

Łomianki kontra Żyrardów, czyli walka o drugie miejsce

W pierwszym sobotnim spotkaniu świetnie rozpoczęły grę koszykarki UKS-u Trójka Żyrardów, które wygrały pierwszą kwartę wynikiem 17:9, ale w drugiej sytuacja diametralnie się zmieniła, co nie może dziwić w żeńskim baskecie. Tutaj kilkunastopunktowe przewagi nie znaczą w zasadzie nic. Do przerwy było już 31:30 dla SMS-u PZKosz II Łomianki.

Trzecia kwarta też należała do gospodyń tego meczu, które wygrały ją przekonująco 19:10. Rywalki z Żyrardowa nie potrafiły na dłuższą metę odbudować przewagi i wyjść na prowadzenie, jak miało to miejsce w pierwszej kwarcie. Czwarta zakończyła się rezultatem 16:5 i w ostatecznym rozrachunku SMS PZKosz II Łomianki wygrała 66:45.

SMS PZKosz II Łomianki – UKS Trójka Żyrardów 66:45 (9:17, 22:13, 19:10, 16:5)

Łomianki: M. Groth 12, K. Banasiak 11, M. Burliga 11, Z. Marczyńska 8, W. Gbiorczyk 7, K. Niewiadomska 6, N. Chałupka 4, J. Zielińska 4, M. Troszka 2, K. Lagutkowa 1, M. Gryszko 0
Żyrardów: M. Jarkiewicz 12, I. Gejcyg 9, D. Doga 8, M. Grudzień 6, J. Zbudniewek 4, W. Owczarek 3, Z. Ludwiczuk 2, O. Sokołowska 1, O. Stawczyk 0