DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Narkobiznes rozpędzony. Sezon wakacyjny = sezon na dopalacze?

Ostrowska policja od początku roku zbadała już kilkadziesiąt spraw, w których mógł pojawiać się watek handlu dopalaczami. Na tzw. gorącym uczynku nikogo nie złapano, ale wciąż przesłuchiwane są kolejne osoby mogące posiadać informacje gdzie obecnie swoje podziemie na narkobiznes w regionie. Z nieoficjalnych sygnałów od naszych informatorów wiemy, że na terenie miasta Kalisza może znajdować się kilka punktów, gdzie dopalacze można kupić.

W wakacje nie przez przypadek mówi się o dopalaczach. To czas wolny od szkoły dla młodzieży, która jest najbardziej narażona na środki odurzające. To potencjalna klientela dla dealerów narkotyków i dopalaczy właśnie. Chociaż problem nie dotyczy tylko ludzi w wieku szkolnym. – Młodzi ludzie, nie tylko uczniowie, mają to do siebie, że ciągle poszukują. Mamy teraz do czynienia z manią „chcenia”, posiadania. Jak młodzi widzą coś w telewizji, gdzie dominuje hasło „musisz to mieć” – to po to sięgają – docieka sedna problemu Hanna Rozbicka-Winiecka, kierownik ostrowskiego Ośrodkowa Profilaktyki i Terapii Uzależnień.

Każdego roku w Polsce umiera około 250-300 osób z powodu przedawkowania narkotyków. W tym także osoby po zażyciu dopalaczy. Problem jest, to pewne. Sposób na jego skuteczne rozwiązanie to niestety nadal temat przyszłości…

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz