Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Zaczęło się spokojnie. Dyskusję w łagodnym tonie rozpoczął przewodniczący Rady, prezydent Kalisza – Grzegorz Sapiński. Później głos zabrał sekretarz gminy Opatówek. Odczytał apel z prośbą o wycofanie z porządku obrad jutrzejszej sesji Rady Miejskiej punktu wprowadzającego projekt uchwały o zmianie granic Kalisza. Poplecznikiem przeciwnych samorządów jest wojewoda wielkopolski.
Głos zabrała burmistrz Bożena Budzik. Nie kryje rozdrażnienia i czuje się zlekceważona. Wypomniała Sapińskiemu, że łamie status AKO i „żądała wyjaśnienia”. – Twierdzi Pan, że mieszkańcy tych gmin [w ramach aglomeracji – przyp. red.] przyjeżdżają do Kalisza i okradają je. Kalisz to jest też moje miasto, chodziłam tu do szkoły, korzystam z KLA, ale za to wszytko płacę. Gdyby te gminy pana nie wspierały to pana basen by upadł, przedszkola też. Pan obciąża nas, my obciążamy Pana. Rozwój samorządów jest w ramach AKO, bo po to to zostało wymyślone, żebyśmy się wspólnie rozwijali, ale na zasadach współpracy partnerskiej, a nie takiej jak sobie pan prezydent wymyślił. Pan chce mieć piękne, duże miasto i musi komuś coś zabrać, żeby to osiągnąć. Nie wszystko co jest duże i piękne jest dobrze zagospodarowane. Pan ma 500 niezagospodarowanych hektarów, które czekają. Niektóre jak wyglądały 18 lat temu, tak dzisiaj wyglądają – podsumowała Budzik. Po chwili dodała: – Nie wie pan jak zagospodarować miasto? Ja panu powiem, pomogę. Kalisz nie na hotelu, goście przyjeżdżają do mnie do „Lazura”, pan ma niewykorzystany teatr. Tu nie ma obwodnicy. Trzeba pomyśleć i się wziąć do roboty i to wszystko zrobić. To co Pan teraz robi urąga wszelkim zasadom kultury i współpracy partnerskiej.
Prezydent Sapiński nie krył rozdrażnienia i sprowokowany odpowiedział: – Powiedziała pani, że pani ma pomysł na zarządzanie miastem, więc proszę bardzo, może pani startować w wyborach na prezydenta Kalisza. Ale proszę mieć świadomość, że nie wszyscy podzielają pani wizję zarządzania samorządem.
Wójt Żelazkowa Sylwiusz Jakubowski powiedział zebranym, że rozmawiał już w 2015 roku o zmianie granic z Grzegorzem Sapińskim. Zaproponował wtedy model „warszawski”, czyli traktowanie niektórych gmin jak osiedla Kalisza. – Pana podejście jest niepoważne w stosunku do mojej gminy, bo ja z panem rozmawiałem i nie odpowiedział pan na moje propozycje i głos moich mieszkańców – powiedział. Według niego rozmowy powinny ruszyć na wiosnę za rok, a nie teraz, w roku wyborczym.
Paweł Rajski, starostwa ostrowski dodał: – Nie my stworzyliśmy to „szaleństwo”. Myśmy zareagowali na szalony pomysł pana prezydenta. Grzegorz, to jest szalone. Nie róbmy tej aglomeracji krzywdy, nie rozwalajmy tego. Grzegorz, mam do Ciebie żal. Bo się spotykamy, a Ty nic nie mówiłeś, nawet nie sygnalizowałeś tych planów. Ludzie są zdenerwowani, mówią o tym. Ja juz przeżyłem jako radny podział sołectw i to nie było nic przyjemnego. W dodatku nie wiemy, czy na tym się skończy i czy nie będziesz chciał iść jeszcze dalej. Zasłużyliśmy na to jako członkowie AKO, żeby z nami rozmawiać. Dyskutujmy.
Głos zabierali także między innymi Marian Janicki – burmistrz gminy Odolanów i ponownie wójt Żelazkowa oraz sekretarz Opatówka. Wszyscy sygnalizowali, aby rozmowy odłożyć na kolejny rok, a nie rok wyborczy. Na naradzie obecny jest także poseł na Sejm RP Piotr Kaleta (PiS). Dopytywał o aspekty i ewentualne straty finansowe. Zachęcał prezydenta Kalisza: – Przemyślmy, czy to się po prostu opłaci.
Swoje zdanie wtrąca cały czas burmistrz Bożena Budzik podkreślając, że to ona jest „spoiwem aglomeracji”, ostrzegała także że jej gmina przygotowała już dokument o wycofaniu się z AKO.
Prezes Stowarzyszenia Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego Beata Klimek skwitowała dość krótko: – AKO jest naszą wartością i dużo temu poświęciliśmy. Powinniśmy stąd dziś wyjść z kompromisem. Każdy popełnia błędy, ale wybaczajmy je sobie. W duchu chęci konsensusu apeluję do prezydenta Kalisza o głos rozsądku.
Po tej wypowiedzi emocje nieco opadły i wszyscy się uspokoili. Grzegorz Sapiński mówił, że ten pomysł nie jest jego asem w rękawie do wygrania wyborów. Podkreślił, że jak każdy włodarz po prostu dba o rozwój swojego samorządu i zadeklarował, że wszystkie argumenty bierze do serca i szanuje każdy głos członka rady i mieszkańca. – Jeżeli ktoś chce mnie odciągnąć od rozwoju Kalisza, to niech mnie odstrzeli – skwitował.
Relacja ze spotkania rady AKO dziś w „Wydarzeniach” telewizji Proart.
środa, 24 stycznia, 2018
No brawo pani prezydent ! Gdyby nie pani słowa Kalisz już by się powiększył ! A tak od razu się opamięta, bo przecież ta aglomeracja ma już takie sukcesy na koncie dzięki pani, że nie sposób ich wymienić ! (choćby jednego)!
środa, 24 stycznia, 2018
Nie do wiary.To tak można przegłosować swoimi radnymi i odebrać ziemię ościennym powiatom ? Brawa dla burmistrz Nowych Skalmierzyc tak trzymać. Włodarze miasta Kalisz zachowują się jak zaborcy w dobie rozbiorów Polski.Konsultacje z mieszkańcami miasta ,a gdzie konsultacje z mieszkańcami zabieranych gmin?
środa, 24 stycznia, 2018
Teraz p. Grzegorz Sapinski złoży samokrytykę i wycofa się z pomysłu bo p. Klimek go poprosiła. Prosty przechodzi samego siebie w tym promowaniu B.Klimek. Ciekawe jak się zachowa proart jak ta kobieta przegra wybory.Fuj obrzydlistwo
środa, 24 stycznia, 2018
Brawo dla Pani burmistrz Nowych Skalmierzyc !
środa, 24 stycznia, 2018
Starosta stanął na wysokości zadania i broni powiatu ostrowskiego. Ale jakoś w relacjach nic nie słychać o działaniach prezydent Klimek. Pytam: co w tej sprawie zrobił prezydent Ostrowa, wiceprzewodnicząca rady Aglomeracji – jak by nie było????
środa, 24 stycznia, 2018
Panie rajski pana belkot i nieznajomośc rzeczy razi .Można to przeczytac wyzej i na calisii. Mowi pan w sposob festynowy gdzie powinno sie uzywac konkretnych argumentow.
środa, 24 stycznia, 2018
Brawo Panie Starosto. Jednak Pan to jest gość. Pani Budzik postraszyła Pana Prezydenta Kalisza wyjściem z aglomeracji KO co mi sie osobiście nie podobalo bo my mieszkańcy gminy Nowe Skalmierzyce też byśmy na tym stracili. A Pan doprowadził do kompromisu. Szacunek.
środa, 24 stycznia, 2018
ten mieszkaniec Ns to prawdopodobnie pan W czlonek zrzadu powiatu za kase wiec bez komentarza taki cywilny ksiadz