Lato w mieście też może być ciekawe. Okazuje się, że nie trzeba wyjeżdżać poza granice Ostrowa Wielkopolskiego, by miło spędzić wakacyjny czas. Tu główną rolę gra zalew Piaski Szczygliczka, gdzie co weekend, dzięki zwycięskiemu projektowi Ostrowskiego Budżetu Obywatelskiego, czeka na mieszkańców żaglówka, a w związku w tym bezpłatne rejsy. To jednak nie wszystko, bo spragnieni ruchu mają też okazję, by w czwartkowe wieczory w parku miejskim dać porwać się do tańca w rytm bachaty.
Wiatr we włosach, szum wody, słońce i zieleń dookoła – to nie opis nadmorskiej przygody, ale potencjalnej wycieczki w granicach Ostrowa Wielkopolskiego. Każdy chętny może spędzić czas nad wodą i to w dosłownym tego słowa znaczeniu, bo na pokładzie żaglówki może zrealizować swoje wakacyjne marzenie i popłynąć w krótki rejs po zalewie Piaski Szczygliczka. – Najlepiej przyjść w tą najbliższą sobotę na przystań UKŻ „Trawers” w Ostrowie Wielkopolskim na Piaskach Szczygliczka i ustawić się w kolejce, bo pewnie tłumy przybędą, jak zwykle. (…). Mamy zamiar pływać przez całe wakacje w soboty bądź w niedziele; może czasami się zdarzyć, że będziemy pływać i w sobotę, i w niedzielę – mówi sternik miejskiej żaglówki Karol Grzesiak.
Dlaczego łódka już drugi rok z rzędu przyciąga na Piaski ostrowian? To ponoć sport dla wszystkich. – Na rejsy przychodzą ludzie młodzi, dzieci, nawet półtoraroczne, ale przychodzą też seniorzy w wieku powyżej 60, 70 lat, spełniając swoje marzenia. Jest to sport dla każdego. My chcemy im to pokazać, zachęcić, przedstawić im, jak to wygląda. Piaski Szczygliczka wyglądają zupełnie inaczej z wody aniżeli z plaży – dodaje Karol Grzesiak.
Na tym jednak nie koniec wakacyjnych atrakcji. Przez całe lato czwartki w ostrowskim amfiteatrze w parku miejskim to bardzo roztańczony dzień. Wszystko za sprawą modnego ostatnio rodzaju tańca, czyli wywodzącej się ze słonecznych Karaibów bachaty. – To jest taniec latynoski, macierz jego to Dominikana, więc wesoły, energiczny. Bachata europejska jest taka trochę zmodyfikowana, jest miksem różnych stylów: samby, rumby, salsy, tanga, więc nie brakuje egzotyki, namiętności, takiej sensualności, no i wiadomo – takiej energii latynoskiej, takiej kipiącej, takiej radosnej – wyjaśnia Karol Owczarek, instruktor bachaty.
Park miejski to miejsce spotkań wielu mieszkańców Ostrowa, a w weekendy staje się też areną letnich kulturalnych doświadczeń. W amfiteatrze co tydzień odbywa się coś dla miłośników muzyki czy kabaretów. A bieżące informacje o tym, kto i kiedy występuje w parku, można zaleźć na stronie internetowej ostrowskiego magistratu. Jeśli ktoś chce spędzić aktywnie wakacyjny czas w mieście, na pewno znajdzie coś dla siebie. Korzystajmy z lata póki trwa, bo już za kilka tygodni może się okazać, że będziemy tęsknić nawet za upałami.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz