Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
’- Życie jest przewrotne. Zwłaszcza życie trenera – mówił po poniedziałkowej konferencji prasowej trener Igor Milicić, zapytany o podjęcie pracy pierwszego trenera Arged BM Slam Stali. – Gdybym rok temu, ktoś zapytał mnie o plany na przyszłość, odpowiedziałbym pewnie, że zostanę w Anwilu lub podejmę się pracy za granicą. Złożyło się tak a nie inaczej i trzeba teraz wyciągnąć wszystko, co najlepsze z tej sytuacji.
W niedzielę Chorwat z polskim paszportem pierwszy raz poprowadzi nowy zespół w meczu przeciwko Arce Gdynia. Do niedzieli trener Milicić chce się skupić na swoim zespole, nie patrząc na rywala. – Muszę zobaczyć co można zmienić, żeby to wyglądało lepiej. Mówi pan, że jestem wymagający? To jest tryb pracy, który preferuję. Wymagam sporo od siebie. Moi asystenci zawsze mieli dużo pracy, ale nakładam na nich tyle samo ile na siebie. Do tej pory to skutkowało sukcesem, zobaczymy jak będzie w tym przypadku – mówi 44 letni trener.
Ostrowianie zajmują piąte miejsce w Energa Basket Lidze. W miniony piątek zespół pod wodzą Andrzej Urbana przełamał serię trzech porażek z rzędu, wygrywając z Anwilem Włocławek. Trener Milicić zaznacza, że potrzebuję czasu, żeby poznać zespół. – Zobaczymy jak to wszystko będzie na treningach wyglądać, żebyśmy mogli mówić tutaj o rewolucji czy ewolucji. Wydaje mi się, że bliżej do ewolucji ze zmianami taktyczno-technicznymi.
wtorek, 15 grudnia, 2020
A we Włocławku zawsze wiedzą lepiej kto jest dobrym trenerem, co widać po wspaniałej grze Anwilu w biciu rekordu ile meczy jeszcze przegramy.
wtorek, 15 grudnia, 2020
co bedzie z tej drużyny czas pokaże czy trener to oganie
środa, 16 grudnia, 2020
Powodzenia – wielu sukcesów!