Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Od 20 kwietnia szpital w Wolicy koło Kalisza przyjmował tylko i wyłącznie pacjentów zakażonych koronawirusem. Zdecydował o tym wojewoda wielkopolski z uwagi na dużą liczbę zachorowań w południowej części województwa. – Dziś obłożenie łóżek w obu szpitalach jednoimiennych – w Poznaniu i w Wolicy, wynosi około 20%, stąd decyzja, by wygasić funkcje szpitala jednoimiennego w Wolicy – mówi Łukasz Mikołajczyk.
Placówka została przygotowana wedle określonych wytycznych, m.in. wybudowano śluzy i zmieniono zagospodarowanie wielu sal. Wówczas, w natłoku prac i walki z wirusem SARS-COV-2 nikt nie spodziewał się, że szpital jednoimienny będzie generował tak wiele dodatkowych kosztów i to nie tylko z tytuły wspomnianych remontów. – Te dodatkowe koszty to przede wszystkim wzrost cen wyżywienia, bo jedzenie podawane jest w naczyniach jednorazowych, zakupiono też duże ilości pieluchomajtek, których dotąd szpital nie potrzebował, wzrosły też koszty zakupu środków ochrony osobistej, a najwięcej pochłonęły dodatkowe koszty pracownicze, czyli nadgodziny, premie za ciężką pracę czy zatrudnienie nowych osób, bo część personelu skorzystała ze zwolnień lekarskich czy opieki na dzieci – wylicza dyrektor wolickiego szpitala Sławomir Wysocki. Pyta on jednocześnie – kto pomoże spłacić dług? Według jego wyliczeń w kwietniu na minusie odnotowano kwotę ponad 115 tysięcy, w maju już ponad 242 tysiące. Także w maju szpital nie otrzymał dodatkowo ponad 986 tysięcy zł ryczałtu pulmonologicznego. – W sumie przez 2 miesiące, czyli część kwietnia i maj, szpital w Wolicy z Narodowego Funduszu Zdrowia otrzymał 1,7 mln więcej niż gdy był tylko szpitalem chorób płuc i gruźlicy – twierdzi wojewoda Mikołajczyk. Szef placówki medycznej przypomina wciąż jednak, że wzrosły przecież koszty funkcjonowania szpitala, więc nawet jeśli kwota z NFZ wpływała większa – nie pokrywała zapotrzebowania.
Trzeba jednak przyznać, że wiele samorządów – w tym Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu i Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego, który jest organem prowadzącym szpitala w Wolicy, udzielały wsparcia rzeczowego placówce. – Na bieżąco przekazywaliśmy środki ochrony osobistej oraz niezbędne w szpitalu respiratory – wymienia Łukasz Mikołajczyk. – Udzieliliśmy wsparcia przy wykorzystaniu środków unijnych, bo tylko z takiego źródła możemy korzystać, ale i z celowej rezerwy budżetowej uruchomiliśmy około 600 tysięcy złotych na zakupy środków do Wolicy – mówi portalowi wlkp24.info członek zarządu województwa Wielkopolskiego Marzena Wodzińska. UMWW przekazał do Wolicy dary o wartości łącznie 2 milionów złotych.
Choć organem prowadzącym Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej Chorób Płuc i Gruźlicy w Wolicy (obecnie do 1 lipca szpitala jednoimiennego) jest Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego, to marszałek nie może „podreperować” finansowo kondycji placówki. Nie pozwalają na to przepisy prawa. – Jako organ prowadzący my nie możemy dać pieniędzy na funkcjonowanie szpitala. Możemy łożyć pieniądze na inwestycje i remonty, ale całe finansowanie szpitali, czyli pokrywanie wynagrodzeń i bieżącej działalności jest po stronie NFZ-u – wyjaśnia Marzena Wodzińska.
Dyrektor wolickiego szpitala zapowiada, że odbędzie się spotkanie szefów placówek jednoimiennych z całego kraju, które borykają się z podobnymi problemami. Będą oni starali się wspólnie domagać wsparcia m.in. od rządu w wychodzeniu na tak zwaną prostą.
poniedziałek, 22 czerwca, 2020
SLDOwska szuja
poniedziałek, 22 czerwca, 2020
Stary numer najpierw obiecanki cacanki a potem olać ,szkoda tylko szpitala tego super miejsca i ludzi ktòrzy tam pracowali ,ciekawe co dalej oto jest pytanie bo już próbowali aby poszło w prywatnie było a przy takim długu jest jak znalazł ,a ludzi zchorowanych wykopać
poniedziałek, 22 czerwca, 2020
Stary numer najpierw obiecanki cacanki a potem olać ,szkoda tylko szpitala tego super miejsca i ludzi ktòrzy tam pracowali ,ciekawe co dalej oto jest pytanie bo już próbowali aby poszło w prywatnie było a przy takim długu jest jak znalazł ,a ludzi zchorowanych wykopać