Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Rodzinne spotkanie z okazji chrzcin skończyło się tragedią. Amelka wylała na siebie wrzątek z bojlera, który miał się rozszczelnić. Wrzątek wylał się na klatkę piersiową, szyję, twarz, lewą rękę, prawe przedramię i obie stopy. Dziewczynka doznała poparzeń III stopnia. „Wystarczył ułamek sekundy, chwila nieuwagi i życie małej dziewczynki zamieniło się w koszmar! Amelka razem z rodzicami była w restauracji, na rodzinnym przyjęciu z okazji chrzcin… Doszło do nieszczęśliwego wypadku. Dziewczynka oblała się wrzątkiem z bojlera, w którym podgrzewano wodę na kawę i herbatę… Krzyk i ból były nie do opisania!” – czytamy na stronie zbiórki.
CZYTAJ: Poparzone dziecko w ostrowskim szpitalu. Lekarze walczą o jego powrót do zdrowia
Po wypadku Amelka została natychmiast przetransportowana do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim. Teraz musi tam pojawiać się do kilka dni. „Operacje, bolesne zmiany opatrunków, przeszczepy skóry – to nowa, niezwykle traumatyczna rzeczywistość Amelki”. Dziewczynka przeszła już część zabiegów chirurgicznych. Lekarze przyznają, że na chwilę obecną rokowania są trudne do przewidzenia. Amelkę czekają kolejne zabiegi chirurgiczne i operacje. Proces leczenia będzie trwał bardzo długo.
Rodzina dziewczynki prosi o wsparcie finansowe, bo obecna sytuacja przerasta ich możliwości. Do uzbierania jest około 200 tysięcy złotych, choć to kwota szacunkowa.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz