Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Nowe przepisy obowiązują w Polsce od 1 kwietnia. Ich przestrzeganie jest sprawdzane przez policjantów. Zdaniem krotoszyńskich mundurowych na mandat zasłużył samotny wędkarz, którego spotkali nad jednym z krotoszyńskich zalewów. Mężczyzna został ukarany mandatem wysokości 100 złotych.
Na fanpage’u Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie pojawiły się komentarze krytykujące decyzję policjantów. – Bez przesady łowił sam ryby nie wystarczyło pouczenie? – pisze jedna z internautek. – Serio? Facet łowi w samotności ryby, nikogo nie naraża a tu nagle pojawia się prawdziwy łowca przestępców i wlepia mu mandat, który nawet nie ma podstaw prawnych – dodaje drugi.
CZYTAJ: Pieniądze, jedzenie, woda, maseczki. Jak mieszkańcy pomagają szpitalowi?
Pojawiły się także komentarze, ale krytykujące samego wędkarza. – Jak ludzie nie zaczną się stosować to my do lata nie wyjdziemy z domu – pisze internauta. – Jak tak sobie każdy będzie chodził do lasu czy na ryby to ten koszmar się nigdy nie skończy! Czy wy nie widzicie co się dzieje? Czy jak to dotknie waszą rodzinę to dopiero wtedy przejrzyjcie na oczy..ludzie obudźcie się i w końcu zacznijcie przestrzegać tego co mówią…jeszcze przyjdzie czas na spacery czy ryby – dodaje inna czytelniczka.
Mandatem zostali także ukarani mężczyźni z powiatu kaliskiego. – W Opatówku funkcjonariusze zauważyli dwóch mężczyzn stojących za blisko siebie. Zwrócili im uwagę. Gdy przejeżdżali koło nich po kilku minutach, osoby te nadal nie zachowywały bezpiecznej odległości ponieważ akurat w tym momencie musiały częstować się papierosami. Zostali ukarani mandatami – informuje Maciej Świecichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu
Według obostrzeń, które obowiązują od 1 kwietnia obowiązuje zakaz przebywania w parkach, przy bulwarach lub w miejscach rekreacji. Wyjście z domu może odbyć się tylko wtedy, gdy musimy iść do pracy, do sklepu lub do apteki. Aktywność fizyczna ma zostać ograniczona przez nas do absolutnego minimum. Minister Zdrowia radzi, by zrezygnować z biegania lub jazdy na rowerze. Jego zdaniem wystarczy krótki spacer.
czwartek, 2 kwietnia, 2020
Pouczenia już są od trzech tygodni , teraz tylko kary !!!!!!
czwartek, 2 kwietnia, 2020
Państwo policyjne. Żadnej pomocy, tylko zakazy i nakazy.
Brak środków ochrony osobistej dla personelu medycznego. Coraz więcej zakażeń z tego powodu wśród lekarzy pielęgniarek i ratowników medycznych.
Kto rządzących ukaże za sprawowanie władzy bez żadnego trybu z pogwałceniem przepisów konstytucji.
Stosowanie ograniczeń praw obywatelskich właściwych dla stanu nadzwyczajnego bez jego wprowadzania.
czwartek, 2 kwietnia, 2020
Sprawa jest prosta tym nadgorliwcom zal dupe zcisnol ze on sobie tam siedzi a nie oni
czwartek, 2 kwietnia, 2020
Anonim wyluzuj. Jesli maja takie parcie na mandaty to sami powinni wreczac je bezdotykowo. W przeciwnym razie sami sa wiekszym zagrozeniem niz moczykij. Ryby zarazi? Polska nie jest krajem o duzym zageszczeniu ludnosci i rozmowy z sarnami i dzikami w lasach nie powinny wiazac sie z mandatami. Szkoda ze nie maja podobnej skutecznosci w lapaniu ludzi wywozacych smieci do lasu.
czwartek, 2 kwietnia, 2020
Zawsze można odmówić przyjęcia bo to też jest zagrożenie zakażeniem. I zdać się nz decyzję sądu.
piątek, 3 kwietnia, 2020
Na mojej ulicy auta parkują zderzakami przy przejściach dla pieszych, w normalnym czasie jest to droga do szkoły podstawowej. Ulica dwukierunkowa, nie widać dzieciaków wychodzących zza parkujących samochodów. NIGDY żaden gliniarz ani strażnik miejski nie wystawił tam mandatu. „Krawężniki” zawsze będą się migać od obowiązków. Nygusy i kropka.
piątek, 3 kwietnia, 2020
Łowić ryby mozna niema zakazu wedkowania i niemoga mandatu wystawic
piątek, 3 kwietnia, 2020
Jezeli jest się samemu czy więcej osob w odleglosci conajmniej 2metry to ryby mozna lowic nigdzie nie jest zapisane ze jest zakaz lowienia jest rylko ograniczenie wychodzenia z domu to tak samo jakby kierowca samochodu jadac na ograniczeniu 50km na godz jechal 49km i by dostal za to mandat za to że jechal gdzie jest ograniczenie niema czegos takiego jak zakaz lowienia musial by byc stan wyjatkowy oby takiego stanu nie wprowadzili
piątek, 3 kwietnia, 2020
Jeszcze cos zapomniałem owszem mogl dostac mandat za wędkowanie ale tylko w miejscu zakazanym np gdzies na plazy bulwarze gdzies gdzie sa zakazy chodzenia bo gdyby byl gdzies nad rzeka sam gdzie dookoła niema nikogo gdzies zdala od ludzi to w zyciu za to mandatu sie nie dostanie
sobota, 4 kwietnia, 2020
Na Dolnym Śląsku większość wód jest zamknięta przez pzw nawet te na odludziu .Dosłownie chore jest to że jedziesz na odludzie gdzie nie ma żywej duszy i nie możesz posiedzieć nad wodą .
niedziela, 5 kwietnia, 2020
W tym przypadku zagrożenie stworzyli policjanci podchodząc do tego pana łowiącego w samotności rybki … Pan zachował środki ostrożności a ile można jeść makaron…
poniedziałek, 6 kwietnia, 2020
Jadę samochodem za miasto (ok. 15km) nad rzekę – Odrę, z daleka od ludzi, siedzę sobie sam i łowię ryby. Dla nikogo nie stwarzam zagrożenia i w życiu takiego mandatu bym nie przyjął! Raczej policja sprawdzając mnie, sama stwarza dla mnie zagrożenie, bo nie wiadomo z kim mieli wcześniej kontakt! Zbliżają się ciepłe dni i chyba nie sądzą, że ja będę siedział w domu. Te masowe ograniczenia wychodzenia z domu dla wszystkich ludzi, to tylko po to, aby wlepić wysoką karę i załatać trochę dziurę w budżecie Państwa, zwłaszcza, że szykuje się kryzys gospodarczy. A jak już chcą, to ewentualni podczas kontroli powinni tylko sprawdzić, czy mam maseczkę i rękawiczki przy sobie. Jeżeli tak – to spadają!
poniedziałek, 6 kwietnia, 2020
Całe lato siedzę na działce z dala od miasta wsi mam swój kawałek lasu z dojściem do jeziora i co nie mogę wędkować.?
poniedziałek, 6 kwietnia, 2020
Jednej rzeczy naprawdę nie kumam,więc może ktoś mi to wyjaśni.Sam jestem wędkarzem i zastanawia mnie jakie zagrożenie sprawia samotny wędkarz na na rybach , natomiast spotykając się w pracy gdzie osób jest ok.setki każdy z innej miejscowości i zagrożenia nikt nie widzi
wtorek, 7 kwietnia, 2020
Debilizm na ryby nie bo są zakazy ale w firmie gdzie pracuje ponad 500 osób to jest dobrze szkoda słów żenada
czwartek, 9 kwietnia, 2020
przy kosciolach w niedziele podczas mszy, setki samochodow stoi na zakazach w pobliskich ulicach i policji nie ma ; dlaczego ,czyz by prawo nie dotyczylo czarnej zarazy.
piątek, 10 kwietnia, 2020
Zgadzam się całkowicie z Tobą w moim mieście też panuje „dziki zachód” auta są wszędzie na chodnikach, deptak ach mam wnuczkę pierwszoklasistę dziecko małe faktycznie nie widać za źle zaparkowarymi samochodami kilkakrotnie zwracałem uwagę policji ale bez skutku jadą miastem ale chyba są ślepi a teraz stali się nadgorliwi i czepiają się jak ktoś pójdzie na ryby czy samotnie pobiegać. Paranoja!!!