Kandydaci na prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego zmierzyli się podczas debaty transmitowanej w Telewizji Proart i na wlkp24.info. Wszyscy kandydaci przyjęli zaproszenie i pojawili się w studiu, a byli to: Beata Klimek, Piotr Lepka, Marzenna Nowak, Jakub Paduch i Adam Wasiela.
Kandydaci zmierzyli się z pytaniami w czterech kategoriach: gospodarka, polityka społeczna, edukacja i kultura. W każdej z rund musieli udzielić odpowiedzi na jedno pytanie zamknięte i jedno otwarte, a także otrzymali 15 sekund na zadanie pytań kontrkandydatom oraz mieli 60 sekund na odpowiedź na te otrzymane od pozostałych uczestników. Była też okazja do skorzystania z ripost.
W tej kategorii kandydaci mieli odpowiedzieć ile miejsc zatrudnienia dają dziś ostrowskie spółki komunalne i czy uważają, że ten sektor wymaga restrukturyzacji i ewentualnie w jaki sposób.
Piotr Lepka: Spółki komunalne zapewniają miejsca pracy w liczbie kilkuset. Uważam, że zdecydowanie wymagana jest restrukturyzacja w sektorze komunalnym, chociażby z powodu konieczności szukania oszczędności w tychże spółkach. Należy zracjonalizować podejście w kontekście wysokości zatrudnienia, ale też na stanowiskach zarządczych, jeśli chodzi o wysokość wypłat dla członków zarządu.
Adam Wasiela: Kilkaset osób pracuje w naszych spółkach. To bardzo fajnie, bo praca jest ważna, ale porządkowanie gospodarki komunalnej to szereg działań, planowanie strategiczne, to są nowe wyzwania, rozwiązania, by w jakiś sposób obniżyć koszty mieszkańców, które muszą ponosić, a które są wysokie.
Jakub Paduch: Dziś nie tyle istotne jest ile osób zatrudnia ostrowski sektor komunalny, ale kto nim zarządza i ile zarabia. Jeśli prezes-rekordzista kosztuje nas pół miliona złotych rocznie to trzeba powiedzieć, że trzeba ukrócić to eldorado dla prezesów ostrowskich spółek. Trzeba też zmienić ich strukturę. Musimy wreszcie spełnić tę obietnicę składaną wielokrotnie i zlikwidować finalnie CRK, musimy też uprosić strukturę samych spółek i jasno sprecyzować ich zadanie.
Marzenna Nowak: W ostrowskich spółkach pracuje kilkaset osób i rzeczywiście chodzi nie o ilość, ale o jakość, o dobrze przygotowanych pracowników. Chodzi o to, by spółki zatrudniały fachowców, ekspertów w wielu dziedzinach, a przede wszystkim specjalistów od nowych technologii. Te nowe technologie trzeba wdrażać, by te spółki oddłużać i żeby funkcjonowały jak najlepiej.
Beata Klimek: Wartość sektora komunalnego 770 mln zł. w ostatnim czasie nasze spółki zrealizowały inwestycje komunalne, bardzo potrzebne w naszym mieście za 360 mln. 142 mln pozyskały funduszy zewnętrznych. Kiedy obejmowałam urząd prezydenta, było 20 prezesów, dzisiaj jest ich 13. Obniżyliśmy zatrudnienie o 1,5 mln złotych. W spółkach komunalnych pracują specjaliści, którzy świadczą usługi dla naszego miasta.
W części pytań wzajemnych Jakub Paduch zadał je m.in. Beacie Klimek. – Pani Prezydent, na początku stycznia na składowisku przy Staroprzygodzkiej doszło do pożaru. Dlaczego nie poinformowaliście Państwo opinii publicznej o tym fakcie, czy mieszkańcy mogą się czuć bezpieczni i czy pani w ogóle panuje nad tym, co dzieje się w sektorze komunalnym.
Beata Klimek odpowiedziała: Szanowni Państwo, inwestujemy w sektor komunalny ogromne pieniądze. Pani Marzena Wodzińska zrobiła bardzo dużo, aby ograniczyć uciążliwości, które powstały na składowisku. To w roku 2013 rządząca wówczas miastem koalicja PO-PiS zafundowała mieszkańcom Ostrowa, a przede wszystkim Zębcowa, ten śmierdzący i trudny do rozwiązania problem, ale my ten problem rozwiążemy. Stąd 40 milionów inwestycji, które będziemy realizować nowoczesne technologie i nie na kredyt tylko 26 milionów bezzwrotnej dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Reszta to preferencyjna pożyczka. Uporamy się z tym smrodem.
W dziedzinie polityki społecznej kandydaci zostali poproszeni o to, czy są za modernizacją lub budową nowej świetlicy Boże Podwórko lub innym rodzajem wsparcia dla tego typu placówek.
Adam Wasiela: Znam Boże Podwórko bardzo dobrze, robią tam świetną robotę i na pewno trzeba ich wesprzeć. Znaleźć nową lokalizację lub pomóc odremontować. Trzeba by było znaleźć dla nich jakieś miejsce, ale trzeba pamietać, że takich organizacji jest kilka w naszym mieście.
Jakub Paduch: Boryka się z tymi problemami nie tylko Boże Podwórko, ale chociażby Warsztaty Terapii Zajęciowych i mnóstwo innych organizacji pozarządowych. Mamy budynek po starej szkole podstawowej nr 4 przy Królowej Jadwigi, dlaczego nie możemy zagospodarować tego budynku na te potrzeby. Nie zabierajmy tej części miasta na parking.
Marzenna Nowak: Boże Podwórko kojarzy mi się jak najlepiej. Praca z tymi dziećmi kojarzy się jak najlepiej. Jestem wzruszona pomocą udzieloną tym dzieciom. Rzeczywiście trzeba pomóc finansowo, w jaki sposób – na pewno rozwiazanie się znajdzie.
Beata Klimek: Mamy ten niewątpliwy zaszczyt, że otrzymałam od Bożego Podwórka tytuł przyjaciela Bożego Podwórka, bo na stałe z nimi współpracujemy. To tylko element większej całości. Dzisiaj w obliczu wielu problemów psychologicznych, psychiatrycznych, hejtu w internecie potrzebna jest szeroko zakrojona pomoc dzieci i młodzieży.
Piotr Lepka: Jestem entuzjastą, by Bożemu Podwórku pomóc i w aspekcie finansowym i lokalowym. Tutaj podzielam pogląd kolegi, pana Jakuba, gdzie takim adresem, który można by wykorzystać, jest budynek po Szkole Podstawowej nr 4.
W pytaniach wzajemnych Beata Klimek zapytała m.in. Adama Wasielę: – Arena, lodowisko, baseny, stadiony to inwestycje uwielbiane przez mieszkańców, wybudowane za 120 milionów z budżetu, pożyczek i dotacji. Czy któraś, pana zdaniem, była niepotrzebna?
Adam Wasiela odpowiedział: Mój syn nie raz korzysta z basenu czy lodowiska. Tylko, że wszystko musi być rozważne. Wzięliśmy pożyczkę na budowę basenu, gdzieś te pieniądze się rozeszły. Wiem, że w swoim pakiecie ma pani kolejną budowę basenu. Nie wiem czy się uda tym razem. Życzę powodzenia, jeśli zdobędzie pani prezydenturę. To są bardzo potrzebne rzeczy, ale są bardzo kosztowne. To są rzeczy, które przynoszą koszty.
Tutaj prowadząca zadała pytanie, jak kandydaci widzą sposoby dofinansowania niepublicznych szkół i przedszkoli w świetle sytuacji z ubiegłego roku, kiedy to kontrole wykazały, że niektóre placówki w sposób nieodpowiedni wykorzystywały dotacje z miasta.
Jakub Paduch: Ja jestem zdumiony, że te kontrole odbyły się po raz pierwszy dopiero po wielu latach. Według mnie w momencie, gdy dotujemy inne, niż miejskie podmioty na prowadzenie szkół, powinniśmy kontrole wydatkowania tych środków przeprowadzać co roku i rozliczać te podmioty na bieżąco, a nie po kilku latach wracać do tematów, które są bardzo trudne do wyjaśnienia. Ja nie wiem, czy w końcu pani prezydent wydała decyzję administracyjną o zwrocie tych środków. Na pewno powinny być szkoły prowadzone przez zewnętrzne podmioty, ale musimy kontrolować te pieniądze.
Marzenna Nowak: Sposób finansowania musi być przejrzysty, czytelny. Przyjrzeliśmy się temu problemowi na kilku sesjach i komisjach. I nie możemy pozostawiać takich miejsc bez kontroli, które przekroczyły pewne granice.
Beata Klimek: Samorząd Ostrowa Wielkopolskiego liczy ponad 30 lat i jestem pierwszym prezydentem, który zaczął kontrolować te jednostki. Nałożyłam stosowne decyzje administracyjne, pieniądze, które z różnych powodów musiały być oddane, spływają do budżetu miasta. Te kontrole będziemy prowadzić dalej.
Piotr Lepka: Raptem dwie kontrole zrealizował pani urząd w latach 2015-2021, a ostatnie kontrole dotyczyły już czterech placówek i zatrważająca skala stwierdzonych nieprawidłowości – ponad 800 tysięcy złotych z czego ponad pół miliona dotyczyło jednej placówki.
Adam Wasiela: Transparentność to jest podstawa. Ale może nie tylko te kontrole na zasadzie wyszukiwania problemów tylko może też pomocy tym szkołom właśnie w rozliczaniu tych dotacji, może tutaj jest jakiś pomysł na to. Oczywiście, możemy zrobić komisję, przyjść, ukarać, ale może kwestia potrzeby, może tu jest jakiś kierunek żeby to się nie powtarzało.
W pytaniach wzajemnych Piotr Lepka zapytał Marzennę Nowak: – W pani programie nie doszukałem się zagadnienia dotyczącego wprost oświaty na tym odcinku, za który odpowiada nasze miasto, czyli szkoły podstawowe. Czy to oznacza, że pani nie widzi na tym polu problemów?
Marzenna Nowak odpowiedziała: Położyłam nacisk głównie na szkołę wyższą, która ma się znaleźć na terenie Ostrowa Wielkopolskiego, ale jeżeli chodzi o szkoły podstawowe to oczywiście też obserwuję problemy, które w tych szkołach istnieją i uważam, że problem natury głównie psychicznej, czy też psychologicznej jest tym problemem, który dotyka uczniów i szkół podstawowych, i uczniów szkół średnich. Wiem doskonale o tym, że w szkołach pracują dobrze wykwalifikowani nauczyciele i psychologowie, i pedagodzy, ale okazuje się, że dostęp do nich jeszcze jest zbyt mały. Dlatego trzeba tutaj rozwinąć tę działalność i spróbować stworzyć takie warunki, by te dzieci – z punktu widzenia takiego właśnie psychologicznego – czuły się zaopiekowane i bezpieczniejsze.
W rundzie z dziedziny kultury kandydaci mieli zaproponować autorskie wydarzenie kulturalne, jakie zamierzają zaproponować, jako prezydent miasta w nowej kadencji.
Marzenna Nowak: Już w przeszłości organizowałam różne imprezy typu heppeningi i myślę o powrocie do Ostrowa kultury niezależnej, która funkcjonowała kiedyś świetnie, bo i festiwal teatrów niezależnych, którego spektakle odbyły się w synagodze, no i wiele koncertów na ostrowskich Piaskach. Chciałabym powrotu do tych czasów, bo to aktywizowało młodych ostrowian.
Beata Klimek: To przede wszystkim nowe otwarcie, to współpraca z Filipem Springerem i jego festiwalem. W tym roku festiwal zawita do Ostrowa Wielkopolskiego i myślę, że to będzie fantastyczne wydarzenie. Pamiętajmy, że w naszym mieście dzieje się naprawdę dużo, jeśli chodzi o kulturę. Wrócimy do tematu deptaku i ożywienia festiwali ulicznych.
Piotr Lepka: Ja życzyłbym naszemu miastu, aby na naszą arenę wróciły wydarzenia kulturalne, do których się przyzwyczailiśmy, a których od kilku lat nie ma. Jednym z nich jest ostrowski festiwal teatrów niezależnych. Może to nie jest mocno oryginalne, ale Ostrowski Dzień Kolekcjonera – myślę tutaj o tym w kontekście zagospodarowania potencjału, jaki jest w gronie pasjonatów i ze wsparciem systemowym miasta.
Adam Wasiela: To ja nawiążę do deptaku, bo to jest cel naszego miasta i zrobić święto deptaku. Świetnie, że przyjedzie nowe festiwal ale mamy tak wspaniałych artystów, którzy zrobią równie fantastyczny festiwal. Zaprośmy rzeźbiarzy, malarzy, wokalistów, twórców i niech przez trzy dni zagospodarują przestrzenie miejskie i tam, właśnie w tych przestrzeniach, zrobią świetne wydarzenia.
Jakub Paduch: Prezydent miasta przede wszystkim powinien nie przeszkadzać świetnym ludziom ostrowskiej kultury w wydarzeniach, tylko zapewnić środki. Ostrów jest miastem, które przez wieki tworzyło festiwal wielu kultur i taki festiwal wielokulturowy marzy mi się jako prezydentowi.
W pytaniach wzajemnych Adam Wasiela skierował pytanie m.in. do Jakuba Paducha: – Kino Komeda – to jest moja historia. Zawsze się marzyło o wielkim kinie, które tam powstawało, powstawało i powstać nie mogło. Jest tam problem własnościowy. Jak rozwiązać ten problem?
Paduch odpowiedział: – Mamy pomysł na zagospodarowanie budynku po Kinie Komeda i mamy pomysł, jak je sfinalizować. Faktycznie przez lata mówiło się o tym, że jest tam problem i ze względu na występowanie współwłaściciela tego budynku, trudno pozyskać środki zewnętrze. Tak się składa, że miałem przyjemność rozmawiać z współwłaścicielem tego budynku i zadałem mu proste pytanie, czy ktoś z państwem rozmawiał na temat zbycia własności tego budynku. Odpowiedź była bardzo krótka – nie. Nikt z miasta nie rozmawiał na temat przejęcia przez miasto całości własności tego budynku, więc trudno żebyśmy mówili wtedy o jakichkolwiek inwestycjach. My doprowadzimy do tego, że tę kwestię formalną rozstrzygniemy. Tym bardziej, że jest wola do współpracy.
Pytania zadawała także Marzenna Nowak, a jedno z nich skierowała do Piotra Lepki: – Wracam do pytania o poszerzenie działalności muzeum ostrowskiego, bo ma pan w swoim programie właśnie poszerzenie ekspozycji o kolejnictwo. Czy jeszcze jakieś inne pomysły można do tego dodać.
Piotr Lepka odpowiedział: – Kolejnictwo jest może takim wyróżnikiem, bo Ostrów był miastem kolejarzy. Ale wskazaliśmy w swoim programie też na dorobek naszego dziedzictwa, historii naszego przemysłu i tu można wspomnieć dawny Spomax i szereg innych punktów i aktywności na mapie historycznego Ostrowa, po których nie ma już śladu, a które warto przywrócić do świadomości mieszkańców czy odwiedzających nasze miasto właśnie w nowych przestrzeniach wystawienniczych ostrowskiego muzeum. Była kiedyś przymiarka do Starej Przepompowni, ale była też mowa o dawnym przedszkolu „Calineczka” lub Szkole Podstawowej nr 4 przy Królowej Jadwigi.
CAŁOŚĆ DEBATY KANDYDATÓW NA PREZYDENTA OSTROWA WIELKOPOLSKIEGO MOŻNA ZOBACZYĆ PONIŻEJ:
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz