Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Krzysztofa Lijewskiego kibicom sportu w Ostrowie Wielkopolskim przedstawiać nie trzeba. Mimo że z macierzystym klubem związany był tylko przez chwilę, wciąż jest częstym gościem rodzinnego miasta. W ostatnich latach rodzina Lijewskich się powiększyła, dlatego dziadkowie naciskają na częstsze wizyty wnuków. W ostatnich tygodniach była ku temu najlepsza sposobność, ponieważ PGNiG Superliga zmuszona była zakończyć przedwcześnie sezon z powodu pandemii koronawirusa, co wiąże się z mieszanymi uczuciami samych zawodników.
36-letni Krzysztof Lijewski to jeden z najbardziej doświadczonych zawodników PGE VIVE Kielce, jednak wciąż jest gotowy do gry na najwyższym poziomie. Wiele spekulowało się na temat jego przejścia do Energi MKS Kalisz, co okazało się tylko i wyłącznie kaczką dziennikarską. Sam zawodnik zaprzecza tym doniesieniom, ponieważ na kolejny rok związał się z najlepszym polskim zespołem.
Sezon 2020/2021 będzie jednak wyjątkowy dla młodszego z braci Lijewskich. W ostatnich dniach z zespołem rozstał się Uros Zorman, były gracz kieleckiego klubu, a ostatnio asystent Talanta Dujszebajewa, którego teraz będzie wspierał właśnie Krzysztof Lijewski.
To sposób na życie po życiu dla Krzysztofa Lijewskiego i kontynuowanie przygody z ukochaną dyscypliną sportu. Starszy brat Krzysztofa – Marcin, z powodzeniem prowadzi od kilku sezonów zespoły PGNiG Superligi, teraz w ślady brata a wcześniej taty Eugeniusza chce pójść najmłodszy z „Lijków”.
Jeden z najlepszych rozgrywających na świecie już zapuścił korzenie w Kielcach, jednak wciąż interesuje się losami swojego pierwszego klubu, czyli KPR Ostrovia, któremu mocno kibicuje, wspierając ich w walce o PGNiG Superligę.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz