DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Krysztofiak: 50 stron zarzutów odnośnie zarządzania finansami miasta. Dodatki specjalne rzędu kilkuset tysięcy złotych rocznie?

Podczas dzisiejszej Sesji Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego, radny Przemysław Krysztofiak z klubu Platformy Obywatelskiej wystąpił z tematem dodatków specjalnych, które miały być wypłacane zastępcom prezydenta, sekretarzowi oraz skarbnikowi nieprzerwanie przez pięć lat.

Radny Krysztofiak poinformował, że zapoznał się z raportem Regionalnej Izby Obrachunkowej, który liczy 50 stron, a w nim zawarto informacje o naruszeniu przepisów ustawy o pracownikach samorządowych. – Pani prezydent przez pięć lat – bo mówimy tu o latach 2019-2023 – przyznawała dodatki specjalne. Ja rozumiem, że ustawa o pracownikach samorządowych reguluje dość precyzyjnie, kiedy można taki dodatek przyznać. Jest to za zadania, które są nadprogramowo wykonywane i one są określone czasowo. I one były określone czasowo, ale były powielane. Kończył się rok jeden i zaczynał drugi, a dodatki specjalne trwały nieprzerwanie przez pięć lat. RIO zarzuciła, że nie były to dodatki specjalne. Stwierdziła naruszenie zapisów ustawy. Stwierdziła, że był to stały element pensji, a nie dodatek specjalny – punktował radny Przemysław Krysztofiak.

Dalej radny kontynuował, że tytułem do tych wypłat miał być zwiększony zakres zadań związanych – w szczególności – z obowiązkami wynikającymi z reprezentowania prezydenta miasta podczas spotkań i konferencji. – W 2019-2020 I zastępca prezydenta otrzymywał co miesiąc 2900 złotych. Przypomnę, że wtedy najniższa krajowa wynosiła 2250 złotych. Z kolei w 2021 roku ten dodatek wzrósł już do 4074 złotych. Razem, przez pięć lat wypłacono 216 tysięcy złotych dodatku specjalnego. II zastępca miasta podobnie otrzymywał 2900 złotych, potem kwota wzrosła to 3981 złotych i wypłacono mu w ciągu roku 212 tysięcy złotych. Sekretarz miasta otrzymywał w latach 2019-2020 2960 złotych. W 2021 roku kwota wzrosła do 4060 złotych. W 2022 roku chyba popadł w niełaskę, bo tego dodatku mu nie przyznano. W roku 2023 otrzymywał 3620 złotych – łącznie wypłacono 163 tysiące w ciągu roku. Skarbnik miał tytuł wypłaty trochę inny. W latach 2019-2020 to były dodatki specjalne rzędu 2960, w 2021 wzrósł do prawie czterech tysięcy, w 2022 roku było to 3756 złotych i w tym przypadku tytułem do wypłaty był zwiększony zakres obowiązków związanych z nadzorem nad realizacją zadań współfinansowanych ze środków budżetu UE – wymieniał.

Podkreślił, że reprezentowanie prezydenta przez zastępców oraz sekretarza wynika z pełnionych przez nich funkcji. – Nie wyobrażam sobie, że wychodzicie państwo na spotkanie wigilijne, których jest kilka i macie wypłacany za to dodatek ekstra, który jest wyższy od najniższej krajowej. Czyli urzędnik zarabia najniższą krajową, a ktoś z tytułu dodatku specjalnego dostaje dużo więcej.

Krysztofiak odniósł się także do lat, gdy panowała pandemia COVID 19: – Kolejnym absurdem jest dla mnie płacenie dodatków specjalnych za udział w spotkaniach i konferencjach w latach 2020, 2021 i 2022. Wtedy pamiętacie państwo, że panował COVID. Szkoły były zamknięte, nauczanie odbywało się zdalnie, sesje odbywały się zdalnie, urzędy pracowały pół na pół, konferencji nie było, szkolenia były online, a kasa płynęła.

W odpowiedzi na dokument RIO, prezydent Klimek wyjaśniła, że zastępcy prezydenta miasta, sekretarz miasta i skarbnik miejski przede wszystkim za reprezentowanie władz miasta na licznych spotkaniach z mieszkańcami mają przyznany dodatek specjalny na okres roku. – Liczne zaproszenia dla prezydenta miasta odbywają się często w tym samym czasie i aby zapewnić udział władz miasta w życiu mieszkańców poprzez bezpośredni kontakt i rozmowę z nimi, prezydent miasta kieruje na spotkania osoby zastępujące go. Spotkania odbywają się w godzinach popołudniowych, poza normalnym wykonywaniem obowiązków – cytował radny.

W dyskusji swój głos zabrał także radny Marian Herwich, który stwierdził, że przecież prezydenci mają nienormowany czas pracy i to wynika z pełnionych przez nich obowiązków. Zaproponował, by w momencie, gdy reprezentanci Beaty Klimek mają zaplanowane popołudniowe spotkanie z mieszkańcami, przychodzili do pracy w urzędzie później. – W każdej firmie się tak robi, jeśli dba się o budżet. To my, jako rady osiedla, ustaliliśmy, że nie bierzemy nic, ani złotówki. I teraz będziemy sobie płacić, bo spotykamy się z mieszkańcami? Sami się tego podjęliśmy – skomentował.

Na zarzuty postanowiła odpowiedzieć Beata Klimek, która stwierdziła, że wypowiedzi radnego Krysztofiaka słuchała „ze ściśniętym sercem”. – W przestrzeni publicznej, słuchając pana, mogło powstać przekonanie, że oto dodatek specjalny jest absolutnie wyjątkową składową wynagrodzenia i że dotyczy on tylko Ostrowa Wielkopolskiego: zastępców prezydenta, skarbnika, sekretarza i innych osób – także dyrektorów wydziałów, którzy taki dodatek specjalny otrzymują. Ponieważ tak nie jest i dodatek specjalny od dziesięcioleci funkcjonuje w wynagrodzeniach samorządowych, jako składowy element wynagrodzenia to ja po pierwsze – broniąc się przed tą narracją – już dziś zapowiadam, że w trybie dostępu do informacji publicznej, wystąpię do absolutnie wszystkich samorządów z naszego regionu z zapytaniem, czy takie dodatki, jakiej wysokości i na jakiej zasadzie są wypłacane dla osób funkcyjnych – zapowiedziała.

Zwróciła się także do mieszkańców Ostrowa i poinformowała, że gdyby tych dodatków specjalnych nie było wliczonych do pensji np. skarbnika, wiceprezydenta jednego czy drugiego to ich zarobki byłyby niższe, niż dyrektorów wydziałów, dyrektorów naszych jednostek: – Powtórzę raz jeszcze, że te dodatki są składową wynagrodzenia. Jaka jest skala tego i czy moje słowa odzwierciedlają prawdę, przekonamy się po moim zapytaniu innych samorządów w dostępie do informacji publicznej. Dodatek był wypłacany od wielu lat, nie tylko za mojej kadencji. Zgodzę się z panem radnym, co do jednej rzeczy i o tym muszę powiedzieć. Sformułowanie dodatku specjalnego, czy opis tego dodatku jest kuriozalny. Tu pełna zgoda. I ten zapis, którego nie ja jestem twórcą i nie ja to podpisywałam, absolutnie daje pole do takich dywagacji. Ja powiedziałam sobie, że nie będę się już tłumaczyć za swoich urzędników i za moich prezesów. 

Do odpowiedzi została wywołana Renata Zawieja, kierownik Biura Kadr i Płac: – Odkąd pamiętam wszyscy prezydenci, zastępcy otrzymywali taką formę składnika wynagrodzenia. Co cztery lata mamy kontrolę Regionalnej Izby Obrachunkowej. Nigdy nie było to kwestionowane. Ewentualnie posiłkowane było to tym, że RIO prosiła o szczegółowy wykaz. Chcę dodać, że ścisłe kierownictwo ma nienormowany czas pracy i to jest tak naprawdę praca 24 godziny i nie ma tu możliwości niepodjęcia jakiejkolwiek czynności, z tego powodu tylko, że wykracza to poza 8 godzin. Teraz ta kontrola zażyczyła sobie, aby wypisać wszystkie czynności, które mieszczą się w ogólnym zapisie tego dodatku. Pandemia powodowała jeszcze większe zaangażowanie władz miasta we wszystkim, co może nie było widoczne.

Jak podkreślił radny Przemysław Krysztofiak, na dodatki specjalne dla wszystkich, którzy są uwzględnieni w tym spisie, rocznie było przeznaczane ponad 800 tysięcy złotych.

4 Dołącz do dyskusji

Napisz do autora

Komentarze (4)
  • H
    Heheszek

    wtorek, 27 sierpnia, 2024

    Pani przekonuje, że w innych, sąsiedzkich miastach też tak jest. Matactwo jest powszechne, więc i Ostrów nie może być gorszy. Pytanie czy w Wiedniu też tak jest? Bo spalarnie w centrum majo to i pewnie dodatki bioro.
    Pytanie czy trzaskanie selfików na 3MK Arenie czy na Miejskim też zaliczyli se do ciężkiej pracy, za którą pobierali se ekstrasy?

    Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego miasta, prezydentów rzesza, naszego klubu „Z sercem do mieszkańców”. Ciągle pracują! Wszystkiego przypilnują i jeszcze inni, niektórzy, wtykają im szpilki. To nie ludzie – to wilki!

    Odpowiedz
  • DDP
    Dobry Duch Powiatu

    środa, 28 sierpnia, 2024

    Pan Dyrektor Krysztofiak niech swoje dodatki specjalne i swoich ludzi ujawni. Patologi płacowych w jego miejscu zatrudnienia jest tak samo dużo. Szczyty hipokryzji… a Rajski ręcznie steruje placami na zasadzie mierny bierny ale wierny. Prawda Dyrektorzy Starostwa?

    Odpowiedz
  • M
    Mieszkaniec

    środa, 28 sierpnia, 2024

    Szkoda że to nie było w czasie wyborów to by społeczeństwo dowiedziało się jak urzędnicy zarabiają niby za marne grosze tak samo jest z prezesami spółek miejskich

    Odpowiedz
  • E
    ela

    środa, 28 sierpnia, 2024

    kpiny, do swoich pierwszych wyborów prezydenckch pani Prezydent szła z hasłami likwidacji CRK czy walki z bizancjum, a to teraz to nie jest bizancjum? chyba ż te pare tysięcy zł dodatku pani Prezydent uważa za skromną jałmużnę, a kpina to z tych zaślepionych którzy na nią głosowali

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz