Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
W 2020 roku mieszkańcy gminy Krotoszyn nie powinni spodziewać się wielu zmian w swoim otoczeniu. Przy prezentacji projektu budżetu burmistrz mówił o tym, czego nie będzie w planie wydatków, niż o nowych zadaniach. – W budżecie na 2020 rok brakuje środków na dopłatę do wymiany starych pieców na ekologiczne. Nie ma wydatków na renowację zabytków. Nie ma wydatków na inicjatywy lokalne, co jest smutne, bo przez lata aktywizowaliśmy naszych mieszkańców – powiedział Franciszek Marszałek, burmistrz Krotoszyna.
Krotoszyn podobnie jak inne samorządy, musi w przyszłym roku szukać oszczędności. Najlepszym tego przykładem jest rezygnacja z sylwestrowego pokazu fajerwerków na Rynku. Ale to dopiero kropla w morzu potrzeb, bo mimo 196 milionów złotych, skarbnik gminy Grzegorz Galicki przyznał, że tak trudnego budżetu jeszcze nie przyszło mu „montować”. – Zostaliśmy niejako zmuszeni do zaprezentowania państwu takiego, a nie innego budżetu – zwrócił się do radnych strażnik miejskich finansów. I wskazał, że 1 sierpnia 2019 roku zwolniono z podatku CIT osoby poniżej 26. roku życia, a od października obniżono stawkę podatku dochodowego (PIT) do 17 proc. – Każdy podatnik na terenie gminy powinien zaoszczędzić na tych zmianach od 480 do 800 zł w skali roku. Niektórzy więcej. To dobra wiadomość dla samorządu, gdy mieszkańcy płacą mniej. Ale będącego efektem tych zmian uszczuplenia wpływów do budżetu samorządu, rząd nie zamierza w żaden sposób zrekompensować – powiedział Grzegorz Galicki. W skali roku 2020 do budżetu gminy nie wpłynie dzięki tym zmianom co najmniej 2,7 mln zł. Do oświaty trzeba będzie dołożyć – wg różnych szacunków – od 8 do 12 mln zł.
W 2020 roku w Krotoszynie dużych wydatków jednak nie zabraknie. Kontynuowana będzie przede wszystkim rewitalizacja krotoszyńskich Błoni. Okolice ulicy Stawnej, Spartańskiej i Stadionu Miejskiego zyskają nowe oblicze. – To inwestycja warta blisko 46 milionów złotych i dzięki niej nasze Błonie zyskają zupełnie nowy wygląd – podkreśla burmistrz Franciszek Marszałek. Powstaną także skatepark, plac zabaw, boisko treningowe, nowa trybuna przy płycie głównej stadionu, a także górka saneczkowa i tor do crossu rowerowego. Do tego sześciotorowa lekkoatletyczna bieżnia tartanowa wokół stadionu. Wszystko przy wsparciu pożyczką z programu JESICA 2. Kompleks rekreacyjny ma być gotowy w połowie 2021 roku.
Druga poważna inwestycja, która ruszy w 2020 roku to budowa nowego przedszkola ze żłobkiem, które przejmie rolę dwóch innych placówek – „Biedronki” i „Misia Uszatka”. Wydatki na dostosowywanie obydwu tych placówek do wymogów przeciwpożarowych pochłonęłyby miliony złotych. Zabytkowe budynki, w których mieszczą się przedszkola, były już wiele razy remontowane. – Grunt pod budowę tej placówki został już kupiony – poinformował włodarz.
– Wydatki budżetowe na mieszkańca się praktycznie nie zmieniają, ale zadłużenie w przeliczeniu na jednego mieszkańca rośnie – zauważyła Sławomira Kalak, radna Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei Sławomir Augustyniak (Obywatelskie Porozumienie Samorządowe) dostrzegł, że to na samorządy spadły koszty rządowych obietnic. – Nie jesteśmy wyjątkiem w skali kraju. Podejmiemy wkrótce odezwę do rządzących, aby zatrzymać tę tendencję. Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, bo są samorządy, które już zaciągają kredyty, aby wypłacić wynagrodzenia – dodał rajca OPS-u.
Budżet na 2020 rok przyjęto 15 głosami za, przy 5 przeciwnych. Plan przyszłorocznych wydatków nie zyskał aprobaty między innymi w oczach opozycyjnych radnych z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz