Wizytą w komendzie i dalszymi konsekwencjami zakończył się proceder 39-letniego mężczyzny, którego zatrzymali jarocińscy policjanci w związku z przestępstwem kradzieży paliwa. Grozi mu do pięć lat więzienia.
Pięć zarzutów dotyczących popełnienia wykroczenia kradzieży, a także przestępstwa kradzieży usłyszał 39-latek, który przyznał się do winy. Sprawa dotyczyła kradzieży paliwa z kilku stacji benzynowych na terenie powiatu jarocińskiego.
CZYTAJ TEŻ: Uderzyła w drzewo i BMW. Kolizja przy komisariacie
Tego typu proceder nie jest nowy. Lokalni funkcjonariusze tylko od początku roku odnotowali kilkanaście zgłoszeń dotyczących kradzieży paliwa. Jak podkreślają, padło podejrzenie, że kilku z nich dokonała ta sama osoba przemieszczająca się citroenem. Była to podpowiedź w sprawie, która przybliżyła policjantów do znalezienia złodzieja.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że proceder wyglądał następująco:
Mundurowi wpadli na trop złodzieja pod koniec kwietnia i ostatniego dnia tego miesiąca zapukali do jego drzwi. – Przed wyjazdem z komendy ustalili jednak, że dzień wcześniej wpłynęło kolejne zgłoszenie dotyczące kradzieży paliwa, tym razem o wartości ponad 830 zł. Z zebranego materiału wynikało, że tym razem sprawca na stację paliw również przyjechał citroenem – wyjaśniają funkcjonariusze.
Jedyną rzeczą, która w tej sprawie się nie zgadzała, były numery rejestracyjne pojazdu znajdującego się na posesji, na terenie której planowali interweniować. – Policjanci zauważyli jednak na tych tablicach ślady świadczące o tym, że mogły być one zakrywane innymi tablicami – podkreślają.
Wartość skradzionego paliwa oszacowano na 1 959 zł. Mężczyzna miał tłumaczyć funkcjonariuszom, że do kradzieży paliwa skłoniła go trudna sytuacja finansowa. Teraz zajmie się nim wymiar sprawiedliwości.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz