Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Szalejące ceny węgla, gazu i innych surowców martwią nie tylko przeciętnego Kowalskiego, ale też dyrektorów placówek oświatowych. Kierownicy szkół muszą zabezpieczyć placówki tak, by przez cały sezon grzewczy w klasach była odpowiednia temperatura. Gmina Koźmin Wielkopolski jest organem prowadzącym dla sześciu szkół i tylko dwie z nich mają ogrzewanie gazowe. Pozostałe mają piece na węgiel lub ekogroszek.
Szkoła Podstawowa nr 3 w Koźminie Wielkopolskim jest w trakcie remontu kotłowni. Dotychczasowy piec gazowy zostanie przebudowany na piec konwencjonalny. Wszystko po to, by opłaty za ogrzewanie były mniejsze. – Odpowiednia konstrukcja wymienników ciepła pozwala na to, że ciepło jest pozyskiwane nie tylko ze spalania paliwa gazowego, ale też z pary wodnej wytwarzanej w procesie spalania – mówi Arleta Szkudlarek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Koźminie Wielkopolskim.
Do tej pory w kotłowni znajdował się jeden kocioł o mocy 400 kW, a po remoncie będą cztery, każdy o mocy 100 kW. – Każdorazowo przy podgrzewaniu nawet najmniejszej ilości wody załączał się piec o tak dużej mocy. Teraz dzięki kotłom kaskadowym będzie załączał się tylko jeden o dużo mniejszej mocy – dodaje Arleta Szkudlarek.
Sprawność starej kotłowni była na poziomie 60%, a po remoncie zwiększy się to do poziomu 95%. Dyrekcja placówki opierając się na danych technicznych szacuje, że może to przynieść oszczędności rzędu 20-30%. Z kolei Szkoła Podstawowa w Borzęcicach ogrzewana jest piecem na ekogroszek. – Dzięki przezorności mojego dostawcy, który już wiosną zwrócił mi uwagę na to, że zaczyna się problem z opałem, zamówiłem w okolicach maja 15 ton ekogroszku, który dostarczono do szkoły w sierpniu. To wystarczy nam jednak do końca roku – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej w Borzęcicach Bartłomiej Rogala.
Na pierwsze miesiące nowego roku placówka będzie potrzebowała kolejne 15 ton ekogroszku. Na razie nie wiadomo, za jaką cenę i w jaką ilość uda się go zakupić. – My mamy do ogrzania dwa budynki szkoły. Muszę jednak zaznaczyć, że w starej części szkoły znajdują się dwa mieszkania dla emerytowanych nauczycieli i tam musi być ciepło przez całą dobę – tłumaczy Bartłomiej Rogala.
Jak poinformował dyrektor szkoły, w poprzednich latach za ekogroszek na cały sezon grzewczy trzeba było zapłacić 30 tys. zł. Obecnie będzie to ok. 120 tys. zł, czyli cztery razy więcej.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz