DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Koronawirus w ostrowskim zakładzie pracy. "Przyszedł" z powiatu ostrzeszowskiego

Epidemia koronawirusa wciąż jest realnym zagrożeniem. U kolejnych osób w naszym regionie są potwierdzane przypadki zachorowań lub jest na nie nakładana kwarantanna. Wszystko wskazuje na to, że dla wirusa wciąż „ulubionym” siedliskiem są duże skupiska ludzi, takie jak zakłady pracy. Pracownica firmy produkującej tłumiki z Ostrowa Wielkopolskiego jest w kwarantannie po tym, jak u jej męża pracującego w dużym zakładzie produkcyjnym w powiecie ostrzeszowskim potwierdzono COVID-19. – Objęliśmy kwarantanną wszystkie osoby, które miały kontakt z tą panią. Następnie wywiad epidemiologiczny z tą kobietą oraz przedstawicielami firmy, w której pracuje wskazał kolejne trzy osoby mające bezpośredni kontakt z pracownicą. Te trzy osoby objęte zostały kwarantanną, czyli od razu wyeliminowane z zakładu pracy – wyjaśnia Andrzej T. Biliński z ostrowskiego sanepidu. Dodaje, że spośród wspomnianych ostatnich trzech osób w kwarantannie, u dwóch wynik na obecność koronawirusa okazał się pozytywny. Summa summarum, na terenie zakładu pracy w Ostrowie zakażone zostały trzy osoby. – Z kolei jedna z tych trzech zakażonych osób znów podała nam dane dwóch osób, z którymi miała kontakt i poddaliśmy je kwarantannie – dodaje Powiatowy Inspektor Sanitarny w Ostrowie.

Co ważne, wiele osób pracujących w dużych zakładach pracy niekopoi się, dlaczego w przypadkach zachorowania lub kwarantannowania pracowników, izolacji domowej nie zostają poddani wszyscy pracownicy. Jak dziś wyjaśnił nam Andrzej T. Biliński, szef ostrowskiego sanepidu, takie decyzje zapadają na dwa sposoby. Oficjalną kwarantannę zarządza określonym osobom Powiatowy Inspektor Sanitarny w oparciu o szczegółowe wywiady epidemiologiczne osobom, które miały bezpośredni kontakt z chorymi lub podejrzanymi o zachorowanie. Odesłać pracowników do domu w celu zwiększenia bezpieczeństwa może także sam właściciel przedsiębiorstwa na własną odpowiedzialność oraz koszt. Szefowie sanepidów swoje decyzje opierają na bazie konkretnych, określonych wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego oraz Ministerstwa Zdrowia. Są to wytyczne, które mają gwarantować bezpieczeństwo, ale jednocześnie nie doprowadzać np. przedsiębiorstw do sytuacji, w których „stracą” większą część załogi.

Napisz do autora

Komentarze (10)
  • M
    Magfa

    poniedziałek, 6 lipca, 2020

    Wszędzie w zakładach pracy korona a w ami cisza brawo

    Odpowiedz
  • Z
    Zaniepokojony

    poniedziałek, 6 lipca, 2020

    Czy to firma rymująca się z Tabasco ?

    Odpowiedz
  • K
    Korektor

    poniedziałek, 6 lipca, 2020

    W correct też wszyscy zdrowi jak ryby

    Odpowiedz
  • J
    Januszek

    wtorek, 7 lipca, 2020

    Czy ten wirus to stonka, żeby się przemieszczał. Ludzie go przenoszą i tyle w temacie

    Odpowiedz
  • U
    Urażony

    wtorek, 7 lipca, 2020

    Pierdoły i dyrdymały wyssane z palca!

    Odpowiedz
  • O
    Odolanów

    czwartek, 9 lipca, 2020

    A burmistrz odolanowa milczy! Czy są chorzy pracownicy czy zdrowi to nam się należy wiedzieć, nam mieszkańcom, o co tu chodzi, ostatnio, to burmistrz wydał oświadczenie, że 36 godzin miał kwarantanę i że zdrowi, a teraz milczy jak zaklęty

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz