DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Kolejny raz zdecydowała ostatnia kwarta!

Piątej przegranej w sezonie 2024/2025 doznali koszykarze Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski. Wczoraj drużyna prowadzona przez Andrzeja Urbana musiała uznać wyższość Arrivy Polskiego Cukru Toruń. Mecz miał bardzo podobny przebieg to ostatnich gier żółto-niebieskich. Dobre wejście w mecz, kontrolowana gra, ale im bliżej końca spotkania, tym więcej problemów Stali. Kolejny mecz ostrowianie zagrają 16 listopada w 3mk Arenie z Legią Warszawa.

Kibice Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski już przywykli w tym sezonie, że początki spotkań Orlen Basket Ligi należą właśnie do nich, a przede wszystkim do Tima Lambrechta, który także podczas wczorajszego meczu w Toruniu był wiodącą postacią żółto-niebieskich od pierwszych minut. To między innymi skuteczna gra Belga pozwoliła ostrowianom wygrać pierwszą kwartę 29:17. W drugiej to gospodarze narzucili swoje tempo grania, co wybiło z rytmu drużynę prowadzoną przez Andrzeja Urbana. Żółto-niebiescy w drugich dziesięciu minutach stracili aż 30 punktów. Pecha miał także Mateusz Zębski, który podkręcił kostkę i wypadł z gry na kilka minut. Jak twierdzi trener Stali, miało to duży wpływ gra jego drużyny w tym momencie.

Drużyna Stali Ostrów Wielkopolski po przerwie prowadziła wyrównaną walkę z rywalem, ale kibice którzy śledzili transmisję telewizyjną czekali przede wszystkim na ostatnie dziesięć minut i odmianę żółto-niebieskich. Nic z tego. Kolejny raz w tym sezonie, grająca wąską rotacją ostrowska drużyna nie była w stanie nawiązać walki, przegrywając ostatnią kwartę 21:34 i cały mecz 83:90.

Najlepszym strzelcem wygranej drużyny był Wojciech Tomaszewski, który zakończył spotkanie z 18 punktami. W ostrowskiej drużynie dwoił się i troił Ty Rolon, który rzucił 17 punktów, miał także 9 asyst. Dla Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski to piąta przegrana w sześciu meczach. Kolejny zagrają w 3mk Arenie z Legią Warszawa w sobotę 16 listopada o godz. 15:30.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz