Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
King Szczecin grę w play off zapewnił sobie w niedzielę w trakcie ostatniej kolejki sezonu zasadniczego. Wtedy podopieczni doskonale znanego w Ostrowie Mindaugasa Budzinauskasa wygrali w Sopocie z tamtejszym Treflem.
Szczecińska drużyna w rundzie zasadniczej wygrała 18 meczów, doznając 14 porażek. We własnej hali zespół Kinga wygrał 11 z 16 meczów, natomiast wyjazdowy bilans to: 7 wygranych i 9 porażek.
W sezonie regularnym obie drużyny zmierzyły się ze sobą dwukrotnie. Na początku grudnia King wygrał w Ostrowie po dogrywce 101:91. Wtedy jednak ,,Stalówka” miała wiele różnych problemów. Nie była zespołem kompletnym. Nie była też zespołem w dobrej formie. W marcu doszło do rewanżu na parkiecie hali w Szczecinie. No i w tym pojedynku ostrowianie byli górą. ,,Stalowcy” rozegrali bardzo dobry mecz, zwyciężając 82:77.
W ćwierćfinale play off walka toczyć się będzie do trzech zwycięstwa. Dwa pierwsze mecze odbędą się w Ostrowie Wielkopolskim. Spotkanie numer 1 już w najbliższy piątek od godziny 17.45. Mecz numer 2 w ostrowskiej hali odbędzie się w niedzielę. Start o godzinie 20. Do meczu numer 3 dojdzie w Szczecinie w środę, 2 maja. Na piątek, 4 maja zaplanowany jest ewentualny czwarty mecz. Jeśli będzie potrzeba, to spotkanie numer 5 odbędzie się w Ostrowie w poniedziałek, 7 maja. – Wiemy, że to dobry zespół, który gra w agresywny sposób. To jednak rywale muszą się nas obawiać. My znamy swoją wartość. Wiemy o co gramy. Mamy swoje plany i cele. Trzeba być teraz maksymalnie skoncentrowanym i skupionym. Liczę, że wszyscy nasi zawodnicy będą zdrowi. Tak jest teraz i niech tak będzie do końca sezonu. Spodziewamy się trudnych meczów, bo to przecież play off. Nie sądzę jednak, żeby rywal mógł nas zaskoczyć. Naszym celem jest awans do kolejnej rundy – mówi Nikola Marković, serbski skrzydłowy BM Slam Stal.
wtorek, 24 kwietnia, 2018
Powodzenia! Oby do finału Stalówko…
środa, 25 kwietnia, 2018
Wydaje się najgorszym z możliwych rywali. Autor chyba nie czyta swoich wypocin skoro pisze o przegranej bo „nie byliśmy kompletni” i „w dobrej formie” ale się skompletowaliśmy i zwyciężyliśmy później różnicą aż 5 oczek. Nie będzie tragedii jak przegramy