Ciąg dalszy sprawy dotyczącej podpaleń, którą zajmuje się jarocińska policja.
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że jarocińska policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o serię podpaleń na terenie tamtejszego powiatu. Sprawa ma jednak dalszy ciąg. W lokalnej społeczności gminy Żerków pojawiły się w ostatnim czasie plotki dotyczące tego, kim jest zatrzymany i czy miał coś wspólnego ze strażą pożarną.
Światło na tę sprawę rzucili w poniedziałkowe popołudnie druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej Żerniki. Zarząd tej organizacji wydał oświadczenie, w którym czytamy: „Zarząd OSP Żerniki, wobec wszechobecnych doniesień oraz – niestety – mnóstwa plotek, niniejszym potwierdza, że osoba, której postawiono zarzuty podpaleń w naszej okolicy, jest naszym członkiem. Wobec faktu, że w sprawie jest dużo więcej wątpliwości i pytań, niż odpowiedzi – powierzyliśmy jego sprawę doświadczonemu adwokatowi” – czytamy w oświadczeniu.
Autorzy pisma poinformowali również, że „są w posiadaniu informacji, które mogą być ważne dla wyjaśnienia sprawy” i zamierzają przekazać je organom ścigania. Zaapelowali również do osób zainteresowanych sprawą podpaleń o „spokój, rozsądek i nieferowanie przedwczesnych wyroków”. „Tak jak poprzednio podobno »cała wieś huczała« o sprawstwie naszego kolegi, a tak naprawdę były to tylko pomówienia – tak teraz »pół wsi pomrukuje«, że wskazano niewłaściwą osobę! Mamy nadzieję, że odpowiednie organy kompleksowo wyjaśnią sprawę i zadość stanie się zapisowi ustawy, że sprawca przestępstwa zostanie wykryty i pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a osoba niewinna nie poniesie tej odpowiedzialności” – czytamy dalej.
Mowa o pożarach stogów, które wybuchły w lutym oraz w sierpniu tego roku. We wszystkich zdarzeniach, które bada policja, spłonęło lub uległo uszkodzeniu ok. 2 000 balotów. Tylko w trakcie pożaru w Żernikach zniszczonych zostało 1 000 słomianych balotów, a straty – jak poinformowała jarocińska komenda – oszacowano na 100 tys. zł.
Funkcjonariusze poinformowali, że podejrzanemu postawiono zarzuty trzykrotnego zniszczenia mienia i zarzut usiłowania popełnienia takiego przestępstwa. „30-latek przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Nie potrafił jednak wytłumaczyć powodu swojego działania” – czytamy w komunikacie wydanym przez policję.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz