Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Przedstawiona wyżej sytuacja to nic innego jak kolejne przestępstwo, do którego doszło w Kaliszu. 81-latek padł ofiarą oszustwa. Podobnych jest wiele, mają nawet swoje nazwy: „na wnuczka”, „na policjanta”, „na przedstawiciela handlowego”. Tym razem padło „na syna”. – Na telefon stacjonarny 81-latka zadzwonił nieznany mężczyzn, który poinformował kaliszanina, że jego syn miał wypadek. Oszust tak pokierował rozmową, że senior zdecydował się wypłacić z konta swoje oszczędności. Przekonany o tym, że pomaga członkowi rodziny, przekazał kilkanaście tysięcy złotych nieznajomej kobiecie, z którą spotkał się po wyjściu z banku – relacjonuje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy KPP Kalisz. Dopiero po powrocie do domu oszukany ustalił z rodziną, że do żadnego wypadku nie doszło, a on sam zrozumiał, że padł ofiarą oszustwa. Sprawa natychmiast została zgłoszona na policję, trwa śledztwo i poszukiwanie kobiety.
Policjanci przyznają jednak wprost, że odnalezienie oszustów nie jest proste. Bardzo szybko się przemieszczają, numery telefonów z których dzwonią są często „jednorazowe” lub bardzo dobrze kodowane, a wielokrotnie oszuści działają na terenie całej Polski, przez co szybko znikają z danego terenu. W takich sytuacjach trudno też o jakichkolwiek świadków. Po raz kolejny przestrzegają więc przed obdarzaniem obcych osób nadmiernym zaufaniem. Funkcjonariusze radzą też weryfikować każdy podejrzany telefon i rozmowę, w której pada temat przekazywania pieniędzy.
źródło: KPP Kalisz/własne
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz