Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
„Wnuk miał złamaną rękę w łokciu, ze strasznym bólem pojechaliśmy do szpitala i tam usłyszeliśmy, że nie ma chirurga dziecięcego i nikt nam nie pomoże. Odesłali nas do Ostrowa. Wnukowi nie dali nawet niczego przeciwbólowego. To jest jakiś skandal, że w tak dużym mieście nie było ratunku do dziecka” – mówi portalowi faktykaliskie.pl jedna z kaliszanek.
„Wyszła do nas Pani i powiedziała, że mamy jechać do Ostrowa, ponieważ nie ma chirurga dziecięcego. Pojechałyśmy z córką na SOR w Ostrowie, a tam przyjął nas ortopeda ogólny i nie było problemu z przyjęciem córki, zrobieniem jej rentgena. Co to za czasy, że jesteśmy mieszkańcami Kalisza, a musimy korzystać z opieki medycznej w Ostrowie – śmieszne” – ocenia kolejna z czytelniczek kaliskiego portalu.
Okazuje się, że kaliska chirurgia dziecięca ma planową przerwę w pracy, która trwa od 14 do 19 sierpnia i nie przyjmuje pacjentów, którzy wymagają interwencji lekarza, czy hospitalizacji. Wszyscy pacjenci chirurgii dziecięcej są kierowani do placówki w Ostrowie Wielkopolskim. Powód? Brak personelu. – O sytuacji został powiadomiony NFZ oraz wojewoda, który wydał zgodę. Przerwa potrwa do 29 sierpnia. Spowodowane jest to małą liczbą personelu medycznego oraz sezonem urlopowym – mówi Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala.
Rzecznik w rozmowie z naszą redakcją podkreślił, że nie jest to wyjątkowy przypadek i takie sytuacje zdarzają się w innych szpitalach. – W pierwszym tygodniu sierpnia ostrowska kardiologia zawiesiła działalność, a pacjenci byli kierowani do naszej placówki – mówi Gawroński.
czwartek, 19 sierpnia, 2021
Jak się ma dyrektora, jakiego się ma to tak właśnie będzie…