Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Aaron Johnson trafił do ,,Stalówki” latem 2016 roku. Jego początki w ekipie żółto-niebieskich nie były łatwe. W pewnym momencie, na początku sezonu 2016/2017, był nawet bliski opuszczenia klubu, jednak po przyjściu trenera Emila Rajkovića zaczął grać coraz lepiej. Stał się liderem drużyny. Był najlepszym rozgrywającym ligi, prowadząc ,,Stalówkę” do brązowego medalu. W poprzednich rozgrywkach miał ogromny wkład w zdobycie historycznego tytułu wicemistrza Polski.
Łącznie w barwach BM Slam Stal amerykański rozgrywający rozegrał 83 mecze. W grze spędzał średnio 29 minut. Zdobył dla ,,Stalówki” 1088 punktów, co daje średnią na poziomie 13 punktów w każdym meczu. Jednocześnie dwukrotnie wygrał klasyfikację na najlepiej podającego zawodnika ligi. Zanotował łącznie 604 asysty, co daje średnią na poziomie ponad 7 w każdym meczu.
W sierpniu ostrowski klub złożył ofertę przedłużenia kontraktu. – Zaproponowaliśmy mu jeszcze lepsze warunki, niż w poprzednim sezonie. Niestety, Aaron postanowił wybrać inny klub – mówił prezes Paweł Matuszewski.
Dzisiaj już wiemy, że Amerykanin zagra na Łotwie. Podpisał kontrakt z mistrzem tego kraju, zespołem BK Ventspils, gdzie trenerem jest dobrze znany w Polsce Roberts Stelmahers, który dwa lata temu był szkoleniowcem Energi Czarnych Słupsk. Wcześniej grał w Zastalu Zielona Góra i Śląsku Wrocław.
Ze swoim nowym zespołem Aaron Johnson zagra w rozgrywkach Ligi Mistrzów. No i w fazie grupowej trafia na drużynę Anwilu Włocławek.
wtorek, 4 września, 2018
Czytam, czytam artykuł karasia i nie wierzę, nie ma żadnego zdania rozpoczętego od słynnego ” no i”. Aż doszedłem do ostatniego zdania i czar prysł…