DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Jarek z Domu Chłopaków szykuje się do urodzin. Jego historia porusza [WIDEO]

25 września Jarek – podopieczny sióstr zakonnych z Domu Chłopaków w Broniszewicach – będzie obchodził 15. urodziny i pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jego poruszająca historia. O Jarku zrobiło się głośno w piątek, kiedy na fanpage’u Domu Chłopaków opublikowano wideo. To fragment jego rozmowy z siostrą zakonną właśnie o urodzinach. O prezentach i marzeniach. Dowiadujemy się, że chciałby dostać zupę chińską, popcorn, chipsy cebulowe, telefon z klapką i niebieską „zabawkową” gitarę.

Historia Jarka wzrusza i porusza, kiedy zagłębimy się w nią bardziej. Dom Chłopaków w Broniszewicach to jego piąte miejsce zamieszkania. Mimo młodego wieku przeżył tułaczkę i prawdziwie bolesne odrzucenie. Zrezygnowali z niego biologiczni rodzice oraz rodzice adopcyjni. Do Broniszewic trafił cztery lata temu. Tam spotkał siostrę Agnieszkę. „Złapał mnie za rękę i powiedział: będziesz moją mamą i nie ma że nie. I tak się stało… nie było, że nie… Po kilku miesiącach zostałam Jarka opiekunem prawnym i tłumiłam łzy kiedy jako zakonnica w sądzie składałam przysięgę… To była jedna z najbardziej wzruszających chwil w moim życiu. Jarek skradł moje serce. Kiedy po pół roku powiedział: kocham Cię mamusiu, wzruszyłam się kolejny raz…” – wspomina siostra.

W historii Jarka w Broniszewicach opowiedzianej przez siostrę zakonną wybrzmiewa jeszcze jedna poruszająca opowieść. Dotyczy ona dnia, kiedy wraz z Jarkiem odwozili siostrę Elizę na pociąg. Z relacji dowiadujemy się, że Jarek zapytał w samochodzie, czy jeszcze tu wróci. Nie przyszło nam do głowy, żeby wyjaśnić Jarkowi, że to tylko wycieczka, że walizka należy do Elizy, a nie są to spakowane jego rzeczy. Eliza przytuliła go mocno do siebie i powiedziała: Jaruś to na zawsze będzie Twój dom. Trudno było ukryć nam łzy… Ale po tych słowach Jarek śmiał się od ucha do ucha. Kiedy Eliza wsiadła do pociągu, Jaruś złapał mnie za rękę i powiedział zdecydowanie: wracamy do domu!” – opowiada siostra zakonna.

Historia Jarka w zaledwie kilkadziesiąt godzin obiegła internet. Nagranie jego rozmowy opublikowane na fanpage’u Domu Chłopaków w Broniszewicach udostępniono już ponad 60 razy. Wpisy na jej profilu – ponad stukrotnie. Internauci pytają, jak mogą pomóc? Co Jarek lubi? Co chciałby dostać? Pytają o rozmiary ubrań, deklarują, że na pewno wyślą prezent albo kartkę z życzeniami.

Może i Wy się przyłączycie do tej spontanicznej akcji i zaskoczycie Jarka, aby listonosz przyniósł mu wymarzony prezent?

Historię Jarka poznacie oglądając reportaż wyemitowany w Telewizji Proart. Znajduje się pod tym linkiem.

Napisz do autora

Komentarze (3)
  • KS
    Kasia S-k

    poniedziałek, 7 września, 2020

    Uwielbiam tego chłopca zawsze oglądam filmiki sióstr… Dziękuję
    Moje dzieci już myślą nad prezentem postanowiły przeznaczyć swoje kieszonkowe.. Jestem dumną mamą bo warto spełniać marzenia.

    Odpowiedz
  • O
    Ostrowianka

    poniedziałek, 7 września, 2020

    Zdròwka ,

    Odpowiedz
  • O
    Ona

    środa, 9 września, 2020

    Wspaniały człowiek o wielkim sercu. Chłopiec czuję się kochany to najpiękniejszy dar jaki mógł otrzymać.. Wzruszające..

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz