Rozstrzygnęliśmy konkurs, w którym do wygrania było sześć podwójnych biletów na mecz Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski – Tauron GTK Gliwice.
Za nami kolejna zabawa z biletami w tle. W ciągu ostatnich dni mieliście możliwość wysyłania odpowiedzi w konkursie, w którym do wygrania były bilety na najbliższy ligowy mecz ostrowskiej „Stalówki”. Zadanie konkursowe tym razem brzmiało: „Jak oceniasz pierwszy mecz Damiana Kuliga po powrocie na parkiet?”.
Spośród nadesłanych odpowiedzi komisja konkursowa wybrała te, które – jej zdaniem – były najciekawsze. Poniżej prezentujemy nazwiska zwycięzców oraz udzielone przez nich odpowiedzi.
Przemysław Leśny: Przede wszystkim muszę napisać, że bardzo obawiałem się pierwszego po kontuzji występu Damiana Kuliga w oficjalnym meczu ligowym. Wiadomo, że po takiej kontuzji zawodnik może mieć obawy, czy nawet odczuwać strach przed graniem na maksa, a poza tym zachodziła obawa o to, czy uda mu się w pełni wkomponować w zespół i poznać jego zagrywki. Jednak okazało się, że moje obawy były zupełnie niepotrzebne. Damian jako bardzo doświadczony zawodnik wszedł do meczu idealnie. Jego gra wniosła do zespołu bardzo dużo. Przede wszystkim zwiększyła rotację w zespole oraz możliwość gry zawodnika tyłem do kosza. Stawianie zasłon to już chyba majstersztyk w wykonaniu Damiana Kuliga. Może statystyki nie odzwierciedlają tego, co Damian pokazał na boisku, ale jego grę oceniam bardzo pozytywnie i uważam, że każdy następny mecz będzie coraz lepszy w jego wykonaniu, w czym pomoże mu doświadczenie i większa pewność w swoje umiejętności.
Paulina Skowrońska: Damian Kulig, po powrocie na parkiet po dłuższej przerwie, zaprezentował się solidnie, choć na pewno nie była to jeszcze pełnia jego możliwości. W pierwszym meczu po powrocie widoczna była pewna niepewność, co jest naturalne po długim czasie przerwy. Z drugiej strony, nie zabrakło również momentów, w których pokazał swoją klasę, zarówno w ofensywie, jak i w obronie. Kulig ma duże doświadczenie i umiejętności, które powinny z czasem wrócić do jego najwyższego poziomu. Bardzo ważne będzie dla niego dalsze dostosowywanie się do tempa gry i współpracy z drużyną. Jeśli utrzyma tę formę i będzie stopniowo nabierał pewności siebie, może szybko wrócić do roli kluczowego zawodnika.
Ryszard Łeszyk: I doczekaliśmy się powrotu naszego kapitana na parkiet. Był to moim zdaniem udany powrót nie tylko pod względem sportowym (zdobył 7 punktów i walczył pod koszem jak za dawnych czasów), ale przede wszystkim mentalnym i duchowym. Taki powrót był naszej drużynie w obecnej sytuacji jak najbardziej potrzebny. Damian pokazał, że mimo zaawansowanego wieku potrafi walczyć i być dobrym duchem drużyny. Dziękujemy i czekamy na więcej, kapitanie!
Dariusz Moszak: Może nie był to jeden z wybitniejszych meczów Damiana Kuliga, ale to dopiero pierwszy mecz po kontuzji w Stali. Myślę, że sama obecność Damiana Kuliga na parkiecie mocno podbudowała resztę zespołu i poprowadziła Stal do kolejnego zwycięstwa. Jestem przekonany, że z meczu na mecz Damian Kulig pokaże swoją siłę w ataku i obronie i znowu osiągnie swój poziom będąc jednym z liderów Stali, prowadząc zespól do fali wygranych. Do boju Tasomix Stal Ostrów.
Wiktor Nowicki: Damian Kulig, po długiej przerwie spowodowanej kontuzją, powrócił na parkiet w meczu z Górnikiem Wałbrzych, czyli zespołem, który w tym sezonie radzi sobie bardzo dobrze. Jego doświadczenie oraz umiejętność kierowania zespołem miały kluczowy wpływ na poprawę jakości gry Stalówki, mimo że jego statystyki tego nie oddawały. Wprowadził stabilizację zarówno w ofensywie, jak i defensywie, a jego obecność na boisku pozwoliła drużynie lepiej rozkładać siły. Mimo że wciąż może brakować mu pełnej formy fizycznej po przerwie, jego powrót stał się impulsem do lepszych wyników zespołu. To dowód na to, że Kulig pozostaje jednym z liderów drużyny dzięki swojemu ogromnemu doświadczeniu.
Z powrotem Damiana Kuliga my, kibice, możemy liczyć na jeszcze lepszą grę zespołu, co było wyraźnie widać gołym okiem, oraz na kolejne sukcesy. Jego wpływ na wynik i morale drużyny był bezcenny, co potwierdza, że jest nie tylko świetnym zawodnikiem, ale także prawdziwym filarem naszej drużyny.
Marcin Dębowy: Powrót Damiana Kuliga oceniam bardzo pozytywnie. Damian bardzo był potrzebny drużynie jako kapitan oraz zawodnik, który posiada olbrzymie doświadczenie. Poza tym jego powrót umożliwił trenerowi większą rotację w zespole oraz wzmocnił strefę podkoszową.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz