Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Niestety, obrażanie, poniżanie, wyśmiewanie, czy zniesławienie może prowadzić do problemów psychicznych, depresji, a nawet samobójstwa. – Z hejtem można się spotkać w internecie i w realnym życiu. Pomóc można sobie pomóc, rozmawiając z kimś bliskim, by się komuś wygadać, wyrzucić z siebie wszystko – mówi Dominika, uczennica Zespołu Szkół nr 1 w Ostrzeszowie.
Pedagodzy oraz psychologowie szkolni alarmują, że agresja słowa pojawia się u coraz młodszych dzieci – nawet już w przedszkolu. Często zdarza się też, że tzw. hejter nie zdaje sobie sprawy z krzywdy, jaką wyrządza ofierze. – Mają te osoby duże kompleksy, duże braki, niesprawiedliwość, poczucie krzywdy. Próbują „krzyczeć” o pomoc, ale tym samym szkodząc i raniąc innych – tłumaczy Rafał Janicki, pedagog szkolny.
Pedagog podkreśla, że takie problemy nie biorą się znikąd, a mają swoje podłoże w domu rodzinnym. – Ktoś, kto ma mało poświęconego czasu, szuka gdzieś zadowolenia lub radzenia sobie z tymi trudnymi sytuacjami, bo też czuje się zagubione.
Z mową nienawiści chce walczyć ostrzeszowska społeczność. Kampania „Powiedz stop hejtowi” już się rozpoczęła, a niedługo kolejne jej elementy, m.in. konkurs plastyczny oraz literacki. – Planujemy kampanię plenerową, happening, który będzie miał na celu pokazanie mieszkańcom, jak młodzież postrzega hejt – wyjaśnia Anna Niesobska, prezes Stowarzyszenia Edukacji Artystycznej Dzieci i Młodzieży „Nadwrażliwi”.
W planach są także wykłady prowadzone przez specjalistów oraz otwarta dyskusja na temat problemu, jakim jest depresja.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz