Gol Filipa Szewczyka dał Pogoni komplet punktów.

Po dwóch porażkach z rzędu na rozpoczęcie sezonu Betclic 3. Ligi Pogoń Nowe Skalmierzyce była w bardzo trudnej sytuacji. Zamykała tabelę z bilansem bramkowym 1-7. Zespół grał przeciętnie, ale musiał przerwać impas i przełamać się wreszcie zdobywając choćby punkt.
WIDEO: 500 meczów w IV lidze Grzegorza Kusia i remis uratowany w ostatniej akcji
W 3. kolejce rywalem podopiecznych Błażeja Marciniaka była Unia Swarzędz – przed sezonem typowana jako jeden z faworytów do awansu. Zespół walczył o co najmniej drugie miejsce już w poprzednim sezonie, ale bez skutku.
Przez długi czas w piątkowym spotkaniu żaden z zespołów nie był w stanie wyjść na prowadzenie. Nastąpiło to dopiero w 56. minucie. Wtedy dogodną sytuację wykorzystał Filip Szewczyk – niekwestionowany lider Pogoni, który wrócił do gry po wielomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Uraz, operacja i rehabilitacja wykluczyły go z całej rundy wiosennej.
PODCAST: Michalina Diakow o hejcie, łzach, technologii w futbolu i uspokajaniu piłkarzy
To on wziął ciężar odpowiedzialności za losy spotkania na siebie i taki ruch się opłacił.
Unia Swarzędz próbowała odrobić stratę i doprowadzić do wyrównania, ale nie była w stanie sforsować tego dnia ani defensywy, ani bramki strzeżonej przez Mateusza Ludwikowskiego.
Unia Swarzędz – Pogoń Nowe Skalmierzyce 0:1 (0:0)
0:1 – Filip Szewczyk (56.)
CZYTAJ: Bolesna porażka Centry. Orzeł z Kawęczyna poza zasięgiem
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz