Gleb Czugunow ostatnim meczem przeciwko Texom Stali Rzeszów pokazał, że może być prawdziwym liderem Arged Malesy Ostrów w trwającym sezonie Metalkas 2. Ekstraligi. 24-latek w sześciu startach wywalczył 16 punktów. Razem z Chrisem Holderem zapewnili Ostrovii zwycięstwo 47:43, wygrywając podwójnie ostatni bieg z parą Nicki Pedersen – Jacob Thorssell. Kolejny raz bardzo słabe zawody odjechał natomiast Wiktor Jasiński. Trener Mariusz Staszewski jednak nie zamierza rezygnować z wychowanka Stali Gorzów i tutaj z pomocą rusza Czugunow.
Gleb Czugunow już w marcu zdradzał, że dysponuje kilkoma szybkimi silnikami od pana Ryszarda Kowalskiego. Kwestia dopasowania ich do nawierzchni. W piątek podczas meczu ze Stalą Rzeszów lider Ostrovii tylko w jednym biegu zgubił punkty, kiedy przyjechał do mety na trzeciej pozycji. W pięciu pozostałych wygrywał z dużą przewagą nad rywalami. – Dobraliśmy złe ustawienia. Zepsułem start, dlatego słabszy bieg w moim wykonaniu. Później znów wszystko zagrało – mówił Czugunow. Teraz 24-latek chce pomóc koledze z zespołu, który od początku sezonu nie może dojść do porozumienia z własnymi silnikami. Mowa o Wiktorze Jasińskim, który w ostatnim spotkaniu Ostrovii zdobył tylko dwa punkty z bonusem. W sobotę zawodnik U24 pojedzie na silnikach swojego kolegi z drużyny.
– Jeżeli któryś z zawodników mojej drużyny ma problem, a mi w danym momencie lepiej idzie to chce mu pomóc. Klub dostał też zgodę od pana Ryszarda Kowalskiego, żeby pod naszą opieką spróbować, żeby to ruszyło. Może jeśli Wiktor będzie miał szybszy motocykl to nabierze też pewności siebie. Wynik drużyny składa się z punktów każdego. Jeśli popatrzymy na ten mecz z Rzeszowem, to oni po czwartej serii mieli po osiem, dziewięć punktów z bonusami. Jechali równo – mówi Czugunow przed sobotnim meczem Arged Malesy Ostrów z Orłem Łódź, który rozpocznie się na Stadionie Miejskim o godz. 16:30. W składzie outsidera Metalkas 2. Ekstraligi kilku byłych zawodników Ostrovii, m.in. Tomasz Gapiński, Oliver Berntzon czy Daniel Kaczmarek.
czwartek, 16 maja, 2024
To jest gość