DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

"Gdańsk wciągnie nas w swoją prędkość, której my także potrzebujemy" [WIDEO]

Rebud KPR Ostrovia w czwartek zainauguruje czwarty już sezon w Orlen Superlidze. Rywalem PGE Wybrzeże Gdańsk – zespół, z którym biało-czerwoni zagrali niesamowitą serię w ćwierćfinale ostatnich play-off. Mimo wygranej i awansu do półfinału, ostrowianie mają rachunki do wyrównania z drużyną prowadzoną przez Patryka Rombla. Ten mecz 4 września o godz. 20:30, który będzie można zobaczyć na sportowych kanałach Polsatu.

W sezonie zasadniczym 2024/2025 Rebud KPR Ostrovia była dwukrotnie zdecydowanie lepsza. W play-off oglądaliśmy kolejne trzy mecze, ale jakże inne. Finalnie biało-czerwoni wygrali serię 2-1, awansując do półfinału. Co było później, nie musimy przypominać. Latem w obu drużynach doszło do kilku zmian. Ostrowianie swoją dyspozycję przed wyjazdem do Trójmiasta sprawdzili w wygranym sparingu z MKS-em Kalisz. Trener Rasmussen miał kilka zastrzeżeń do gry swojej drużyny, zwłaszcza w ataku.

Jesteśmy gotowi jak tylko to możliwe. Wygraliśmy w Głogowie, teraz z Kaliszem, więc jesteśmy gotowi na ligę. Te mecze w nowym sezonie będą tak wyrównane jak ostatnio. Myślę, że zespoły z miejsc 4-5 do trzynastego będzie na koniec sezonu dzielić maksymalnie dziewięć punktów w tabeli. Wszyscy będą bić się między sobą. My musimy znaleźć jeszcze tę stabilizację, którą mieliśmy w zeszłym sezonie i wygrywać jak najwięcej meczów. Ale o to wszystko będzie bardzo ciężko – mówi trener Kim Rasmussen.

Ostatnie trzy sezony Rebud KPR Ostrovia inaugurowała we własnej hali. Teraz biało-czerwoni pierwszy mecz zagrają na wyjeździe i to z zespołem, który ma podobne aspiracje. Stąd jego ranga też jest troszeczkę inna. – Pierwszy wyjazd do Gdańska. Wyjdą na nas z pełną prędkością z Peplińskim, Będzikowskim i Papiną i dobrze o tym wiemy. Jesteśmy na to przygotowani, ale czy może być lepsze wejście w nowy sezon? Gdańsk wciągnie nas w tą swoją prędkość, której my także będziemy potrzebować. Nadal mamy przewagę nad Wybrzeżem jeszcze z poprzedniego sezonu, więc myślę, że to bardzo dobry start. Każdy rywal będzie ciężki i jesteśmy na to gotowi, ale musimy grać lepszą ofensywę, niż w dwóch ostatnich meczach – dodaje duński szkoleniowiec.

Mecze ostrowsko-gdańskie powoli stają się klasykami Orlen Superligi. Nie tylko dzięki wyrównanej walce do ostatniego gwizdka sędziów, ale także poprzez – jak to mówią ostrowscy szczypiorniści – nieczyste zagrywki rywala. – Mamy swoje rachunki do wyrównania za kilka nieczystych zagrań tej drużyny. Nie chcę mówić o tym głośno, ale oni doskonale wiedzą o co chodzi – tłumaczy Mateusz Wojciechowski, kapitan Rebud KPR Ostrovii, który odnosi się do meczu numer 2 w ćwierćfinale play-off, który rozgrywany był w Ergo Arenie. Chodzi o piłki, którymi przyszło zagrać tamtego dnia biało-czerwonym. Te były wyjątkowo twarde. – My już napompowaliśmy sobie piłki do rozmiarów tych od koszykówki i na to będziemy przygotowani – żartuje skrzydłowy Ostrovii – Przemysław Urbaniak.

Mecz I rundy ORLEN Superligi: PGE Wybrzeże Gdańsk – Rebud KPR Ostrovia 4 września o godz. 20:30. Transmisja w Polsacie Sport 3.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz