Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Sylwia Spurek to eurodeputowana z Wielkopolski, która dostała się do Parlamentu Europejskiego z ramienia Lewicy. Jej poglądy od początku różniły się od pozostałych kandydatów, bo skupia się w dużej mierze na popularyzacji wegańskiego stylu życia (odejście nie tylko od mięsa, ale także od produktów pochodzących od zwierząt). Zaciekle walczy o poprawę bytu zwierząt (szczególnie hodowlanych), prawa człowieka i naprawę klimatu, aby uniknąć katastrofy. Sprzeciwia się także tworzeniu wielkich ferm, w których zwierzęta są hodowane w złych warunkach, co – jak przekonuje – przekłada się na ich cierpienie.
Piątkowym tweetem wywołała kontrowersje m.in. w środowisku politycznym, ale także rolniczym, pisząc: „Proponuję „5 dla branży roślinnej”: 1. zakaz reklamy mięsa, mleka, jaj; 2. likwidacja funduszy promocji tych produktów; 3. powołanie funduszu promocji weganizmu; 4. od przedszkola zajęcia „klimat i prawa zwierząt”; 5. 0% VAT na zamienniki mięsa, mleka, jaj. #GoVegan”.
Proponuję „5 dla branży roślinnej”: 1. zakaz reklamy mięsa, mleka, jaj; 2. likwidacja funduszy promocji tych produktów; 3. powołanie funduszu promocji weganizmu; 4. od przedszkola zajęcia „klimat i prawa zwierząt”; 5. 0% VAT na zamienniki mięsa, mleka, jaj. #GoVegan
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) February 19, 2021
Jej propozycja spotkała się z dużym odzewem. M.in. ze strony szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza, który w odpowiedzi napisał: „Europosłanka @Zieloni Sylwia Spurek postuluje zakaz reklamy i promocji mięsa, jajek i mleka – najlepszych towarów eksportowych polskiej żywności, marki znanej na całym świecie. To jakiś ponury żart? Co następne, delegalizacja schabowego i kontrole naszych talerzy?
Europosłanka @Zieloni Sylwia Spurek postuluje zakaz reklamy i promocji mięsa, jajek i mleka – najlepszych towarów eksportowych polskiej żywności, marki znanej na całym świecie. To jakiś ponury żart? Co następne, delegalizacja schabowego i kontrole naszych talerzy?
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) February 19, 2021
Długo na ripostę czekać nie musiał, bo Sylwia Spurek jest aktywną użytkowniczką Twittera. Odpisała w następujący sposób: Panie Waldku, Pan się nie boi, cała nauka murem za mną stoi… Prezes KZSM zaprasza mnie na szklankę krowiego kefiru, a ja wolę szklankę mleka roślinnego. Tak, spotkajmy się i porozmawiajmy – o cierpieniu zwierząt, środowisku, o tym, co stoi za szklanką tzw. normalnego mleka…”.
Panie Waldku, Pan się nie boi,
cała nauka murem za mną stoi… Prezes KZSM zaprasza mnie na szklankę krowiego kefiru, a ja wolę szklankę mleka roślinnego. Tak, spotkajmy się i porozmawiajmy – o cierpieniu zwierząt, środowisku, o tym, co stoi za szklanką tzw. normalnego mleka… pic.twitter.com/liEf7TbnQl— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) February 19, 2021
W sprawie pojawił się także wątek lokalny, bo głos w tym serwisie zabrał m.in. Jakub Paduch, radny Platformy Obywatelskiej z Ostrowa Wielkopolskiego, pisząc o „politycznym folklorze”: „O ile zgadzam się, że powinniśmy zastanowić się, co zrobić, żeby produkcja zwierzęca/roślinna była bardziej przyjazna klimatowi, o tyle próby narzucania przez @SylwiaSpurek stylu życia są zatrważające. Na szczęście to polityczny folklor”.
O ile zgadzam się, że powinniśmy zastanowić się co zrobić, żeby produkcja zwierzęca/roślinna była bardziej przyjazna klimatowi, o tyle próby narzucania przez @SylwiaSpurek stylu życia są zatrważające. Na szczęście to polityczny folklor.
— Jakub Paduch (@JakubPaduch) February 19, 2021
W negatywny sposób odniósł się do propozycji eurodeputowanej także Piotr Mueller, rzecznik rządu z Prawa i Sprawiedliwości. „Idąc dalej, partie lewicowe już niedługo wprowadzą nawet zakaz picia mleka” – napisał. Również on doczekał się odpowiedzi ze strony eurodeputowanej.
Panie Ministrze, a może zamiast populistycznych zagrywek porozmawiamy o faktach? Wpływ przemysłowej hodowli na klimat, prawa ludzi, prawa zwierząt? Czy w degradacji środowiska, koszmarze ludzi żyjących przy fermach, cierpieniu zwierząt jest coś śmiesznego? Czy to Pana śmieszy? https://t.co/8iwRdgUIwb
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) February 18, 2021
Pod tweetem Sylwii Spurek rozgorzała dyskusja. Udział w niej wzięli nie tylko politycy, ale również zwykli obywatele. Jedni prześmiewczo proponowali z przymrużeniem oka m.in. zakaz reklam europosłanki, inni doszukiwali się głębszych korzeni tych czy innych postulatów: „Proponuje zakazać zakazów, to nie komuna. Promowanie, namawianie, ulgi podatkowe dla wege producentów. Co Was wszystkich ciągnie do tych zakazów, kar i cholera jeszcze wie czego. Młoda Pani jest a propozycje jak z PRL-u…” – napisał jeden z internautów. „Pozdro 600 Sylwia. My mówimy Ci i Twoim pomysłom Nie” – dodał kolejny, publikując miskę pełną… mielonego.
Nie brakowało też bardziej merytorycznej dyskusji i prób przekonania, że zakazami więcej można stracić, niż zyskać. „Pani chyba zależy na odwrotnym skutku. Nie tędy droga – promować weganizm – tak, ale zakazy dot. kwestii żywieniowych?? Rozumiem, że w ślad za zakazem reklamy miałby iść zakaz sprzedaży i spożywania. Powinna Pani wiedzieć, że ludzie tylko się wkurzą i tyle będzie z tej 5-ki” – poinformowała jedna z użytkowniczek Twittera.
Sprawa budzi kontrowersje i przyciąga uwagę już samym nazewnictwem. Niedawno w Sejmie RP rozgorzała dyskusja na temat tzw. „Piątki dla zwierząt Jarosława Kaczyńskiego”, która nadal trwa, a uchwalona ustawa prawdopodobnie zostanie w całości wycofana lub przejdzie gruntowne zmiany zawarte w nowelizacji. Na razie konsensusu nie osiągnięto.
A jak Wy oceniacie propozycje Sylwii Spurek? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.
sobota, 20 lutego, 2021
brak słów
sobota, 20 lutego, 2021
Byłem kiedyś na spotkaniu z tą fanatyczką. Ta baba jest skrajnie nawiedzona.
sobota, 20 lutego, 2021
Pani eurodeputowana lekko popłynęła z pomysłem, a zwłaszcza w Wielkopolsce, gdzie niestety została wybrana. W regionie rolniczym takie coś nie przejdzie. Zresztą dobie dzisiejszych technologii pewnych rzeczy się nie cofnie, np. obowiązkowe szczepionki na gruźlicę które daje się niemowlakom zawierają prątki bydlęce, dziecko w pierwszych latach kiedy organizm się rozwija i buduje potrzebuje białka, i to nie zastępczego. Owszem, z wiekiem zapotrzebowanie na białko maleje, ale u dzieci to nie przejdzie. Do niedawna straszono cholesterolem w jajkach i maśle, potem okazało się to błędem. Jak tak Pani Spurek będzie dalej się zagłębiać do cofniemy się do jedzenia trawy jak w Korei Północnej.
sobota, 20 lutego, 2021
Mimo, że jem mięso to twierdzę, że ma rację. Albo zabijamy, albo nie.
sobota, 20 lutego, 2021
Nawiedzona fanatyczka , bez mięsa i jaj ludzie zamienią się w suche strąki.
sobota, 20 lutego, 2021
Wiadomo mięso ma być dla kasty wybranych, dla motłochu mącznik młynarek.
sobota, 20 lutego, 2021
Czy ta pani pierdzi po cebuli i zanieczyszcza „matkę ziemię” swoją ohydnie śmierdzącą emisją CO2? A czy dziki mogą pierdzieć w lesie?
sobota, 20 lutego, 2021
Jedzenie to nie moda. Żywność to egzystencja narodów a takie snoby robią z tego lans. Jeszcze jak siedzi w Brukseli to dopiero choroba się nasiliła. Bez komentarza.
sobota, 20 lutego, 2021
Rozpoczęliśmy eksplorację Marsa. Za chwilę polecą tam ludzie. Propopnuję p. Spurek wylot na Marsa w pierwszej transzy. Bez powrotu. One way ticket.
sobota, 20 lutego, 2021
Stach sie bać.
sobota, 20 lutego, 2021
Pani Skutek i wszystko jasne. To nie pierwszy taki błyskotliwy wpis tej pani. A może mnie ktoś uświadomić i napisac co stoi za szklanką tzw. normalnego mleka…? O ile dobrze pamiętam, to w podstawówce uczono nas że krowy muszą być dojone
niedziela, 21 lutego, 2021
Aaaa teraz już wiem, o co chodziło Pani sprzedawczyni jak kupowałem wczoraj mleko w sklepie.
Ona do mnie z uśmiechem na twarzy czy jestem pełnoletni mam dowód osobisty i czy potrzebuje zaświadczenie z mleczarni.
niedziela, 21 lutego, 2021
Durni nie sieją tylko się rodzą -brak słów.
poniedziałek, 22 lutego, 2021
a ja mam pytanie z jakich roslin robi sie mleko roslinne i jaki wpływ na środowisko globalne maja uprawy tych roslin na świecie.