Od długiego czasu w przestrzeni publicznej toczy się dyskusja, czy sprzedaż napojów energetycznych osobom niepełnoletnim powinna być legalna. Od 1 stycznia 2024 roku ma się to zmienić. Sejm przegłosował projekt ustawy, która zakłada, że tego typu substancje będą dozwolone tylko dla osób powyżej 18. roku życia. Nie będą one także sprzedawane w szkolnych sklepikach i automatach.
Młodzi ludzie kupujący napoje energetyczne już w godzinach porannych to bardzo częsty widok także w Ostrowie Wielkopolskim. Zdarza się, że nastolatek pije dwie, trzy, a nawet cztery puszki dziennie.
W wielu sklepach młodzież pojawia się jeszcze przed szkołą. Oprócz pieczywa, czy słodkiego batonika, kupują energetyki. – Pojawiają się już po godzinie 7.00 rano, a energetyki to jest ich główny produkt, który kupują – twierdzi Tadeusz Klaczyński, kierownik jednego z ostrowskich sklepów.
Są młodzi ludzie, którzy zdali sobie sprawę, że energetyk nie jest niczym zdrowym, w porę się opamiętali i zaprzestali picia. O problemie wiedzą nauczyciele, pedagodzy i wielokrotnie alarmowali oraz próbują dotrzeć do młodzieży. – Niektórzy nie widzą problemu w piciu energetyków. Gdy pojawia się rozdrażnienie, ból głowy, szybsze bicie serca, czy problemy z koncentracją to szukają powodu tych dolegliwości zupełnie gdzie indziej – mówi Katarzyna Telega, pedagog szkolny IV LO w Ostrowie Wielkopolskim.
Według Wikipedii energetyk to „pobudzający, przeważnie gazowany napój bezalkoholowy, z reguły zawierający kofeinę, taurynę i guaranę (źródło kofeiny). Bywa mylony z napojami izotonicznymi, które mają inne działanie”. Przeciętnie w 250 ml napoju znajduje się 75–80 mg kofeiny. Innymi składnikami wchodzącymi zwykle w skład energy drinków są między innymi tauryna (zwiększająca odporność na wysiłek), inozytol, żeń-szeń, karnityna, witaminy z grupy B i inne witaminy. Mogą także zawierać wyciągi roślinne: z miłorzębu, ostropestu plamistego czy yerby.
Spożywanie napojów energetycznych zawierających taurynę oraz kofeinę pobudza, ale niesie za sobą wiele skutków ubocznych: problemy z oddychaniem, kołatanie serca, problemy ze snem. Tego typu substancje działają na nasz układ nerwowy. Rozdrażniają zamiast uspokajać, zwiększają stres, podnoszą ciśnienie krwi, prowadzą do drgawek, a w skrajnych przypadkach nawet do zawału serca.
Posłowie złożyli projekt ustawy, który zakładał zakaz sprzedaży energetyków osobom niepełnoletnim, na terenie szkoły i innych jednostkach oświaty oraz w automatach. Druga część projektu zakładała również zakaz reklamy i promocji napojów w telewizji, radiu, kinie oraz teatrze w godzinach od 6.00 do 20.00, a także w prasie młodzieżowej, na słupach i tablicach reklamowych oraz w internecie.
W czwartek odbyło się głosowanie m.in. nad wcześniej wspomnianym projektem ustawy. Za przyjęciem ustawy głosowało 278 posłów, przeciw było 12 osób, wstrzymało się 162. Tym samym Sejm przegłosował zakaz sprzedaży energetyków dzieciom oraz osobom poniżej 18. roku życia. Zakaz obowiązuje także na terenie szkół oraz innych placówek oświatowych i w automatach.
Za złamanie zakazu będzie grozić grzywna w wysokości do 2 tysięcy złotych. Będzie mogła być wymierzona także kierownikowi sklepu, baru, kawiarni itp. za brak nadzoru nad sprzedażą.
Posłowie zrezygnowali jednak z zakazu reklamy i promocji napojów energetycznych.
sobota, 15 lipca, 2023
To tak jak z zakazem sprzedaży alkoholu i wyrobów tytoniowych niepełnoletnim. Ciekawe tylko skąd małolaci biorą piwko i papierosy ??? Do dupy te ustawy.