Powrót do Ostrowa Wielkopolskiego Aigarsa Skele oznaczał, że z drużyną pożegna się jeden z graczy zagranicznych. Jeszcze przed wyjazdem do Lublina ostrowski klub ogłosił, że za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z Tyquanem Rolonem. Bez niego żółto-niebiescy w niedzielę zagrali mecz 14. kolejki Orlen Basket Ligi, w którym górą byli koszykarze PGE Startu, wygrywając 105:90. Skele w swoim pierwszym spotkaniu po powrocie do Polski rzucił 10 punktów, miał także 6 asyst.
Trenerzy Tasomix Rosiek Stali przed wyjazdem do trzeciego w tabeli Startu lublin mówili, że w rywalizacji z jednym z najbardziej ofensywnych zespołów w lidze kluczem będzie defensywa. Ta funkcjonowała tylko fragmentami w pierwszej połowie, kiedy żółto-niebiescy nawet prowadzili różnicą pięciu punktów. W drugiej kompletnie się rozsypała, kiedy gospodarze szybko objęli pewne prowadzenie. Mimo, że zespół prowadzony przez Andrzeja Urbana rzucił w całym spotkaniu 90 punktów, to ofensywa także do poprawy. Ostrowianie przestrzelili za dużo łatwych rzutów spod samego kosza.
Na plus powrót Aigarsa Skele do składu ostrowskiego zespołu. Łotysz dołączył do drużyny we wtorek. W niedzielę wyszedł na boisko w roli rezerwowego. Na parkiecie spędził jednak 28 minut, rzucając w tym czasie 10 punktów, miał także 6 asyst przy tylko jednej stracie. Najlepszym graczem gości był Adas Juskievicius, który zakończył starcie w Lublinie rzucając 21 punktów, notując także 7 asyst. Solidny kolejny raz był także Damian Kulig. Dla Stali to dziewiąta przegrana w sezonie. Kolejny mecz w 3mk Arenie 17 stycznia z Zastalem Zielona Góra.
PGE Start Lublin – Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski 105:90 (22:20, 27:26, 32:20, 24:24)
PGE Start: Tyran De Lattibeaudiere 21, Emmanuel Lecomte 18, Courtney Ramey 16, Ousmane Drame 12, Jakub Karolak 11, Tevin Brown 9, Cj Williams 8, Bartłomiej Pelczar 6, Filip Put 4, Roman Szymański 0, Michał Krasuski 0.
Tasomix Rosiek Stal: Adas Juškevičius 21, Damian Kulig 17, Siim-Sander Vene 11, Aigars Šķēle 10, Maximillian Egner 9, Mateusz Zębski 8, Tim Lambrecht 6, Jakub Parzeński 5, Paxson Wojcik 3.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz