Strażacy z powiatu krotoszyńskiego mieli pełne ręce roboty. Poprosili o pomoc kolegów z powiatu jarocińskiego. Interwencje nie miały jednak związku z widzianym nad polami lejem, który mógł w pierwszej chwili wskazywać, że to trąba powietrzna.
Intensywny wieczór i noc z niedzieli na poniedziałek mieli strażacy z powiatu krotoszyńskiego. Interweniowano 37 razy z czeto trzy zdarzenia dotyczyły połamanych drzew i konarów, a pozostałe 34 miały związek właśnie z zalaniami.
– Najwięcej zdarzeń odnotowano w Grębowie. Tam większość posesji było pozalewanych na skutek spływającej wody z pól. W działaniach wspomagało nas również osiem zastępów z powiatu jarocińskiego – wyjaśnia w rozmowie z portalem wlkp24.info st. kpt. Tomasz Patryas, oficer prasowy KP PSP w Krotoszynie.
Kolejne interwencje dotyczyły Skałowa i Sulmierzyc. Tam również wystąpiły lokalne podtopienia.
Łącznie interweniowało 58 zastępów, a więc 74 strażaków.
UWAGA: W sieci zaczęły pojawiać się nagrania trąby powietrznej, która miała przejść przez okolice Krotoszyna i Pleszewa. Strażacy w żadnym z tych powiatów nie odnotowali ani jednego zdarzenia, które mogłoby świadczyć o uszkodzeniach wyrządzonych na skutek tego zjawiska pogodowego. Lej rzeczywiście był dostrzegalny, ale – jak informują strażacy – na polach. Nie miał związku z interwencjami.
Ostatnie zastępy zadysponowane do działań na terenie powiatu krotoszyńskiego wróciły do baz w poniedziałek ok. 5:00.
Strażacy pracowali też w powiecie pleszewskim. W niedzielę odnotowano tam jednak tylko dwa zdarzenia dotyczące powalonych drzew na trasie Fabianów – Sośnica oraz na drodze Karmin – Sośnica.
Zdjęcia dzięki uprzejmości jarocin112.pl. Więcej pod tym linkiem.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz