DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ
dodaj wideo, zdjęcie, tekst
Druh Henryk Japiński z OSP Przygodzice odebrał najwyższe odznaczenie, jakie można dostać służąc w OSP. To legenda pożarnictwa nie tylko w swojej miejscowości, ale w całym powiecie ostrowskim.
Dla druha Henryka Japińskiego piątkowe obchody Dnia Strażaka w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrowie Wielkopolskim były wyjątkowe. Odebrał z rąk Wicemarszałka Województwa Wielkopolskiego Krzysztofa Grabowskiego, a także prezesa Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Przemysława Kaźmierczaka Złoty Znak Związku. To najwyższe odznaczenie, jakie może otrzymać strażak z OSP.
Pan Henryk to prawdziwa legenda pożarnictwa w powiecie i nestor OSP Przygodzice, a także rekordzista. Ma na koncie kilka tysięcy wyjazdów i interwencji, a Ochotniczej Straży Pożarnej oddał 50 lat życia.
Rozpoczął służbę w 1972 roku. Kiedy było trzeba, zawsze pozostawał do dyspozycji. Zawsze można było na niego liczyć. Zawsze służył pomocą młodszym kolegom. Dzielił się doświadczeniami, podpowiadał. Rocznie potrafił brać udział w ok. 100 wyjazdach. Na przestrzeni dziesięcioleci daje to tysiące interwencji związanych z gaszeniem pożarów, wypadkami komunikacyjnymi czy różnego rodzaju miejscowymi zagrożeniami.
Jego historia to także historia pożarnictwa na polskich ziemiach oraz historia technologii – tego, jak zmieniało się wyposażenie ochotniczych straży pożarnych. Na pytanie, kiedy w straży było lepiej: dawniej czy teraz odpowiedział: – To jest nie do porównania. Gdzie te nasze żuczki, jelcze… Jak tu dzisiaj patrzę w komendzie na te auta, to co się robi! – mówi z podziwem pan Henryk.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz